Data: 2000-01-07 10:07:40
Temat: Re: Mensa i testy na inteligencję...
Od: "mała" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:8530b4.3vvbojv.0@pszemol.net...
> Niestety nigdy nie brałem udziału w teście na inteligencję
> czy też nigdy nikt nie sprawdzał mi IQ (może i dobrze :-)
>
> Nie miałem nigdy takiej potrzebie aby poddawać się takim
> testom - ani potrzeby wymuszonej przez pracodawcę/nauczyciela
> ani potrzeby wewnętrznej... I nad tą potrzebą wewnętrzną
> chciałbym się zastanowić w kontekście psychologicznym...
>
> Jak myślicie moi drodzy, co posuwa ludzi po przetestowania się?
> Ciekawość? Snobizm popychający do przynajleżności do elitarnego
> "Klubu Najmądrzejszych" czy może coś jeszcze innego?
> Dlaczego ludzie chca się testować... czy to zwyczajne popisy?
> Wypowiedzcie się proszę...
>
> I jeszcze jedno... czy uważacie testy Mensy za rzeczywiście
> znaczące, wiarygodne i zbieżne z ogólnie rozumianą inteligencją?
> Słyszałem, że takie testy można zdawać kilka razy (co 2 lata)
> czy zatem fakt, że zdawało się już kiedyś taki test nie pomaga
> przy kolejnych próbach jeśli wie się już "o co tam biega"?
> Co w tym temacie myślicie?
ja osobiscie tez nigdy sie "nie testowalam"
tez uwazam, ze tym lepiej dla mnie
a pytanie co popycha do tego ludzi?
jest wiele sposobow na to, zeby poprawic sobie humor
mysle, ze odpowiedzi jest tak wiele, ile osobowosci i charakterow
np. ludzie z kompleksami (tacy jak ja np.) w ogole boja sie co by z tego
wyniklo
boja sie osmieszenia
lub jak napisales, ze niektorzy chca nalezec do "klubu najmadrzejszych"
a inni chca sie dowartosciowac
czasami udowodnic sobie i swiatu, ze sa kims
(mnie nie pociaga taka metoda dowartosciowywania)
znam ludzi, ktorzy mowia jakie maja iq i sie tym szczyca
dla mnie nie ma to wiekszego znaczenia
ja uwazam, ze nie mam wysokiego iq
ale mam cos innego...
i jestem szczesliwa
nie zaluje niczego
pozdrowki
mała
|