Data: 2008-10-13 11:20:04
Temat: Re: "Metody babuni" na chrząstki stawowe?
Od: "gargamel" <s...@d...na>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Hmmm... Ja leczę się prywatnie (za rekonstrukcję ładną kasę dałem) i mój
> ortopeda (nawiasem mówiąc: uznany bardzo we Wrocławiu) twierdzi, że te
> preparaty SĄ w jakimś stopniu skuteczne. Oczywiście przy długoterminowym
> zażywaniu.
wiec dlaczego u ciebie te środki nie zadziałały i miałeś rekonstrukcję?
(tak z ciekawosci ile dałeś za rekonstrukcję?O)
> Tak czy inaczej: zbaczamy z tematu :-)
> Pal licho skuteczność glukozaminy - bardziej interesuje mnie fakt, czy w
> ogóle istnieją jakiekolwiek środki _faktycznie_ przyspieszające
> regenerację najprawdopodobniej uszkodzonej w jakims stopniu chrząstki
> stawowej.
jakie pal licho? glukozamina to ooogromny biznes, no chyba że nie liczysz
sie z pieniedzmi?
hm... a dlaczego ten twój medyk nie wytłumaczył ci że chrząstki stawowe
należą do tych części ciała człowieka które się nie regenerują? trzeba by
się było zastanowić co w ogóle się u człowieka regeneruje poza naskurkiem i
niektórymi tkankami w ograniczonym zakresie?
człowiek to nie pająk, co jak mu nogę urwą to mu diwe w to miejsce urosną:O)
> No i jeśli takowe są, to czy tylko farmakologiczne, czy także te....
> "babuni" ;)
wiesz, metody babuni mają to do siebie że nie szkodzą, a czy pomagaja to na
dwoja babka wróżyła:O)
|