Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!agh.edu.
pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Oasy" <O...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Mężczyzna na zakupach
Date: Wed, 29 May 2002 08:34:53 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 35
Sender: O...@p...onet.pl@c-180-216-112.cvx-h.dial.de.ignite.net
Message-ID: <ad1snd$30l$1@news.onet.pl>
References: <actbc4$gdt$1@news.gazeta.pl> <ad005p$jbn$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
<ad1k73$7ji$3@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: c-180-216-112.cvx-h.dial.de.ignite.net
X-Trace: news.onet.pl 1022653997 3093 62.180.216.112 (29 May 2002 06:33:17 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 29 May 2002 06:33:17 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:13724
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ad1k73$7ji$3@news.tpi.pl...
> Dla przeciwwagi napiszę, że jestem rodzinnym przodownikiem w zakupach.
> Żadko kiedy udaje mi się czegoś zapomnieć:-)))))))
Tak samo często zdarza mi się zachwycić żonę przemyślnymi zakupami, jak i
spowodować że po zapoznaniu się z zawartością chce mnie pocieszyć, utulić,
wybaczyć że zdobyła się na wysłanie mnie w tak trudną ekspedycję. Zresztą
podany przeze mnie przykład męskiej logiki na początku wątku jest mi czasem
bardzo bliski, zapomniałem tylko dodać ;-) ;-) ;-)
Z resztą nawet jak się wracam ze trzy razy po coś to i tak zaoszczędzam
około 50% czasu w porównaniu z zakupami jakie robimy wspólnie.
Z powodu powyższych dysproporcji zakupy w supermakecie robimy w ten sposób
że bierzemy dwa wózki na które pakuje się równomiernie nasza ekipa, po
wcześniejszym mniej czy bardziej pokojowym ustaleniu kto z mamusią a kto z
tatusiem. Dostaję od żony szczegółowe wytyczne co do jakiś niestandardowych
zakupów, bo zestaw standardowy mam już opanowany i wyruszmy w trasę po
wcześniejszym ustaleniu miejsca spotkania w którym z pewnością się nie
spotkamy. Żona ze swoją ekipą w tym czasie zajmuje się zakupami które "tylko
kobiety mogą zrobić dobrze" (co nie oznacza szybko)a my jedziemy po pączki
dla dzieci, zaliczamy po pięć razy wszystkie degustacje, później oglądamy
rybki w międzyczasie wrzucając do koszyka co trzeba. Niejednokrotnie zostaje
mi jeszcze wiele czasu by móc się pożalić że zgubiliśmy mamusię i próbować
przekonać dzieci że może lepiej będzie znaleźć nową. Niestety do tej pory
nie udało mi się namówić dzieci nawet na mamusię która pozwoliłaby im jeść
cały dzień lody, oglądać telewizor do późna, nie kazałaby im się myć i spać.
Zawsze na końcu wychodzi na to że jednak najbardziej kochamy mamusię i
szukamy do skutku.
Pozdrawiam
Andrzej
|