Data: 2003-06-23 12:13:46
Temat: Re: Miejsce na ksiegozbior - regaly, polki, co jeszcze ?
Od: Scalamanca <s...@N...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jo'Asia pisze w news:u98y9o9uxt3e.dlg@dustpuppy.sloth.hell.pl
> Mam wrażenie że jest to bardzo nieefektywne rozwiązanie, jeśli chodzi o
> zajmowane miejsce. Przy dużym ksiegozbiorze liczy sie każdy centymetr...
Mam ten sam problem. W moim pokoju teraz półkami mam zabudowaną
_każdą_ przestrzeń, nawet koło okna, nad drzwiami i nad szafą.
Ale przeprowadzam się do kawalerki, w której musi się zmieścić
_wszystko_, a moich książek zabrać nie mogę - bo po prostu
choćbym na głowie stanęła, nie da się ich nigdzie upchnąć. ;((
W końcu zakupujemy regaliki Billy z Ikei, same puste półki na
książki, zajmują malutko miejsca, nie zabierają go książkom,
można postawić na nich nadbudówkę (czy jak się to tam nazywa) i
te same półki poustawiać na szafie oraz na ścianie okiennej.
Wszystkie książki się nie zmieszczą, ale przynajmniej przestrzeń
zostaje maksymalnie wykorzystana, a półki można zabejcować na
kolor pasujący do reszty mebli...
[a teraz w Ikei jest letnia wyprzedaż!]
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|