> Może podam Ci przepis który był wytworem przypadku. Miał być grill i jak
> zwykle piersi pikantne ze strony WKN. Deszcz niestety wszystko zniweczył,
a
> ja zostałam z 1kg piersi z kurczaka. Pokroiłam te piersi w kostkę taką
mała
> 1cm na 1 cm tak mniej więcej, przygotowałam marynatę taką jak poniżej
tylko
> bez kolendry i tymianku, zamiast octu dodałam sok z cytryny. Tak
> przygotowane mięso leżało w lodówce całą noc. Na drugi dzień dodałam do
tego
> 2 jaja i 3 łychy mąki ziemniaczanej, tyle aby nie było to za gęste i
> smażyłam jak placki ziemniaczane na patelni na tłuszczu. Naprawdę smaczne.
>
> A to przepis który wykorzystałam
> 6 pojedynczych piersi
> 6 łyżek oleju
> 2 łyżki octu winnego
> 2 łyżki sosu sojowego
> 2 łyżki keczupu
> czubata łyżeczka musztardy
> płaska łyżeczka ostrej papryki
> płaska łyżeczka cukru
> kolendra
> szczypta tymianku
> cebulka
> sól
>
> oleju, octu, sosu sojowego, musztardy, keczupu, ziół i soli zrobić
marynatę.
> Cebulę drobno posiekać i wymieszać ze wszystkimi składnikami. Można dodać
> zgnieciony ząbek czosnku. Uważać z tymiankiem, bo ma bardzo intensywny
> aromat i może zagłuszyć pozostałe smaki, dać go tylko szczyptę. Umyte
piersi
> włożyć do marynaty, dokładnie wymieszać i wstawić do lodówki na 3 godziny.
> Piec na grillu na specjalnych tackach z dziurkami po około 10 minut z
każdej
> strony.


A można tez troszkę inaczej:

piersi ugotować z solą, pokroić w kostkę. Przygotować ciasto naleśnikowe. Do
ciasta wrzucić pokrojone piersi, zetrzeć na jarzynówce żółty ser i dodać
uduszone z cebulką pieczarki, doprawić ziołami, solą. Wykładać łyżką na
patelnię i smażyć na obie strony jak kotlety.
PYSZNE!!!!
Kasia