Data: 2008-11-19 10:40:53
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: "Szpilka" <s...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:gg0q97$j5r$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Szpilka" <s...@t...pl> napisał
> | A jakby to była tradycja dla całej szkoły, nie tylko klasy. To co? nagle
> | jedna klasa nie ejdzie bo ma wśród dzieci niepełnosprawnego? Czy może
> cała
> | szkoła nie ejdzie?
> |
> nie wiem o co goł i w jakim przedziale wiekowym są owe potencjalne dzieci
> na
> wycieczce ale w podstawówce w klasie miałam niepełnosprawnego kolegę. W
> głębokich latach 80 nikt nie wiedział co to podjazdy, windy dla
> niepełnosprawnych czy też inne wynalazki. Moi koledzy z klasy jednak
> odnajdywali się w tym świecie, nie było problemu z przenoszeniem go po
> schodach czy też organizowaniem wycieczek poza miasto.
No własnie. A w dzisiejszych czasach jest na prawdę wiele udogodnień dla
takich osób.
> Pozatym Ty to pewnie wiesz ale Iwon(k)a pewnie nie - jeśli jest
> organizowana
> wycieczka z osobami niepełnosprawnymi to stety ale musi być tylu opiekunów
> ( wiadomo na normalną grupę 1x10 ) żeby każde niepełnosprawne dziecko
> miało
> własnego. Jeśli nie ma chętnych rodziców to dobiera się z nauczycieli.
> Na tej zasadzie organizowane są wyjazdy klas integracyjnych.
U mojego jeszcze wyjazdów nie ma.
I w klasie tez nie ma dzieci niepełnosprawnych ruchowo, tylko sa takie z
orzeczeniami z poradni.
No ale zapisując młodego do takiej klasy nie miałam pojęcia z jakimi dziećmi
będzie się uczył.
Równie dobrze mógł trafić się kolega na wózku.
Sylwia
|