Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: Joanna <r...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Milosc jest szukaniem samego siebie
Date: Thu, 22 Mar 2001 19:49:03 +0100
Organization: Internet Partners
Lines: 43
Message-ID: <B6E007AF.7343%rewaj@poczta.onet.pl>
References: <997na4$spd$1@korweta.task.gda.pl>
<3...@n...onet.pl> <99a1ac$h9b$1@news.tpi.pl>
<99ajhe$9ct$2@korweta.task.gda.pl> <99cl82$ihe$1@news.tpi.pl>
<99clk1$k3n$1@news.tpi.pl> <99d1q6$arc$1@news.tpi.pl>
<99d207$bee$1@news.tpi.pl> <99d2pn$e4m$1@news.tpi.pl>
<99d7b7$l6$2@news.tpi.pl> <B6DFE2DB.731C%rewaj@poczta.onet.pl>
<99d956$7mm$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.8.166.60
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="US-ASCII"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news2.ipartners.pl 985286969 19446 217.8.166.60 (22 Mar 2001 18:49:29 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Mar 2001 18:49:29 GMT
User-Agent: Microsoft-Outlook-Express-Macintosh-Edition/5.02.2022
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:77796
Ukryj nagłówki
in article 99d956$7mm$...@n...tpi.pl, cbnet at c...@w...pl=NOSPAM= wrote on
22-03-01 17:30:
>> Mam wrazenie, ze zaraz wylejemy dziecko z kapiela.
>> Owszem - straty, rozstania etc. sa potrzebne,
>> zeby dac miejsce czemus nowemu. Ale to nie oznacza,
>> ze strate trzeba przywitac z promiennym usmiechem.
>> Bo jednak trzeba ja przebolec.
>
> OK, w zupelnosci sie zgadzam z tym pogladem. :)
> Zreszta nie ma mozliwosci przed tym 'przeboleniem' uciec.
O nie - mozna. Wielu probuje: klin klinem, albo
maska cynika. Czasami mozna w nia samemu uwierzy
i zdusic przykre emocje.
Chociaz masz racje - tak czy inaczej wyjda.
>
>> Do konca. Inaczej nie przyjdzie nic nowego,
>> tylko to samo w innym przebraniu.
>
> Wez jednak pod uwage ze im bardziej 'zawala sie' kolejne
> szanse, tym coraz bardziej uzasadnione podejrzenie
> ze jest sie 'do niczego', a o szczera refleksje mimo to czesto
> ciezko.
> Na koncu tej drogi dochodzi sie do przekonania ze z nami
> OK, zas dookola _wszyscy_ sa 'be'.
>
> I co wtedy?
> Czy rozwiazaniem jest wzmacnianie 'milosci wlasnej'?
>
> Czarek
>
IMO - wlasnie tak. Ale bez pychy. Bez tego "wszyscy sa BE".
A po drugie: szanse na co? Na zwiazek bezkonflikowy i na wiecznosc?
Jest zawsze "az nas smierc nie rozlaczy" - ta smmierc dotyczy "nas". Czasami
"my" umiera po prostu zanim ktokolwiek (on/ona) fizycznie umrze.
I niektorzy z tym trupem zyja na co dzien dalej.
Czy jestem cyniczna?
Pozdr.
Joanna
|