Data: 2001-03-22 18:56:41
Temat: Re: Milosc jest szukaniem samego siebie
Od: Joanna <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 99dd9b$m2s$...@n...tpi.pl, Duch at a...@p...com wrote on
22-03-01 18:41:
>> Pozwole sie wlaczyc w Wasz fascynujacy dialog:)
>> Wg mnie lek przed ew. nietrwaloscia wynika ze
>> swego rodzaju pazernosci, albo uzaleznienia
>> od tego, co sie ma.
>> To czysty duch posiadania. Gromadzenia.
>> A nie da sie gromadzic bez utraty.
>> Jak mozna bac sie, ze cos nie wyjdzie i dlatego
>> z danej rzeczy rezygnowac (bo i tak sie nie uda?)?
>> W koncu i tak przyjdzie kiedys wszystko stracic.
>>
>>
>> A banie sie to tak czasochlonne zajecie:)))
>
> Wszystko jasne, ale swiadomosc, ze "sie niczego nie ma"
> jest jakas taka przerazajaca. Co z tym zrobic?
> "duch posiadania" nie jest chyba dany raz-na-zawsze,
> skad sie on bierze?
>
>
Pewnie ze zludzenia i pychy, ze cos posiadac mozemy na zawsze:)
A skad ja to moge wiedziec? Spytaj Hioba:)))
Pozdr.
Joanna
|