Data: 2002-02-25 22:06:58
Temat: Re: Minusy diety opymalnej
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "siwa" <s...@v...pl> napisał w wiadomości
news:Xns91C0E6F101B5Fsiwa@193.110.120.9...
> leh <l...@...pl> wrote in
> news:vq4l7uses0kv4ea45id1hev2rjraq4t8fk@4ax.com:
>
> >>Niestety, nie znam więcej kandydatów do badań nad przyczyną śmierci na
> >>d.o.
> > A ta ciocia ?
>
> I znalezione na ogólnie dostępnych stronach optymalnych - pozwalam sobie
> zacytować w całości:
>
> Po rzuceniu palenia dwa lata temu przytyłem 18 kg. Szukałem sposobów
> pozbycia się nadwagi i szybko "chwyciłem się" diety Kwaśniewskiego. Efekty
> były zdumiewające - bardzo szybko zgubiłem 6 kg, później jeszcze cztery.
Po
> ok. 8 miesiącach zaczęły się jednak problemy - uciążliwe zaparcia i bóle w
> lewej części podbrzusza. Nie dawałem jednak za wygraną, tymbardziej, że
> tego typu jedzenie odpowiada mi smakowo. Piłem różne ziółka i jadłem
tłusto
> dalej. Jednak dolegliwości stawały się coraz bardziej uciążliwe. Szukałem
> kontaktu z dr. Kwaśniewskim (telefonowałem m.in. do Arkadii w Gliwicach
> oraz do jego współpracownika, dra Krupki w Łodzi. - zero sensownej
pomocy).
> Wreszcie po wielu próbach udało mi się "złapać" telefonicznie pana
> Kwaśniewskiego w jego domu w Ciechocinku. Przedstawiłem swój problem, a on
> na to (wcale nie zaskoczony moimi dolegliwościami): "niech pan pójdzie do
> lekarza i powie, by przepisał panu papawerynę 0,04 g i atropinę 0,5 mg -
to
> powinno pomóc. Ja na to, no to jak jest - głosi pan w swoich książkach
(mam
> wszystkie), że stosowanie pańskiej diety ma do siebie m.in. to, że lekarzy
> konwencjonalnych się omija, a ja mam iść do takiego i powiedzieć mu, co ma
> mi zapisać na receptę? Tak - odparł - ale przepraszam, jestem bardzo
> zajęty. W ten sposób skończyła się moja przygoda z dietą dra
> Kwaśniewskiego. Stosowałem ją bardzo skrupulatnie, z książkami, notesem i
> kalkulatorem. Obecnie, od roku, walczę ze stwierdzonym badaniami zespołem
> jelita drażliwego. Dodam, że przed stosowaniem diety nie miałem żadnych
> dolegliwości, na nic też nie chorowałem. Co ciekawe, tę dietę stosowała
> razem ze mną moja żona i żadnych perypetii w jej następstwie nie miała.
> Jednak odeszła od niej, widząc co dzieje się ze mną. Reasumując, uważam
> nadal, że sposób odżywiania się proponowany przez dra Kwaśniewkiego jest
> zdrowotnie bardzo dobry, jednakże nie dla każdego. Szkoda, lubię tłusto
> jeść.
>
>
>
> Czyli jednak niektórym szkodzi.
>
> siwa
Gdyby posłuchał Kwaśniewskiego dobrze by na tym wyszedł. Sądząc po
zaleconych lekach (o objawach nic nie pisze) moge jedynie przypuszczać, że
ruszył u niego kamień w woreczku żółciowym, lub przewodach żółciowych, bo
się na DO zaczął rozpuszczać . Papaweryna działa p/bólowo, p/skurczowo,
stosowana w kolkach nerkowej i żółciowej. Atropina m.in. znosi skurcze
mięśni gładkich, stosowana m.in. w kolce jelitowej, żółciowej, nerkowej.
Prawdopodobnie pan sobie sam zrobił krzywdę bezmyślnie przerywając dietę
optymalną. W najgorszym wypadku kamień utknął w przewodzie żółciowym, powrót
do jedzenia kamieniotwórczego mógł go zaprowadzić na stół operacyjny, co
dało świetną okazję do oplucia Kwaśniewskiego przez lekarzy chirurgów. Amen.
Jak się nie wie, to lepiej najpierw temat bliżej poznać, a potem
ewentualnie krytykować.
Krystyna
|