Użytkownik "Jerzy Turynski" <j...@p...com> napisał w wiadomości
news:bca0jo$fk6$1@nemesis.news.tpi.pl...

oczywiście 'profesjona-
> listka' Elle... >>

Tak to jest jak się wywala zdania wyrwane z kontekstu.
A poza tym - ja gdzieś napisałam, że jestem profesjonalistką?
Bo nie przypominam sobie :-)

> Sumarycznie i w każdym calu piękny przykład zadziałania mechanizmu
> dokładnie wg.: http://217.97.84.44/m/dzieciwzorceztv.gif

Nie widzę żadnej analogii w tym pięknym przykładzie.
Porównujesz reakcje emocjonalne niemowląt i dorosłych ludzi??


> A jaka Basieńko powinna być w takim razie PRAWIDŁOWA reakcja emo-
> cjonalna, i CZYM powinna być (tzn.: JEST rzeczywiście) wywoływa-
> na/CO JĄ GENERUJE ?

Nie pojmuję czemu się tak biednej Bachy uczepiłeś.
Prawidłowa reakcja emocjonalna? Jedyna słuszna, powiadasz?
A może porozmawiamy o jedynym słusznym człowieku, o jedynym słusznym
charakterze, jedynie słusznej osobowości?

Ciut bez sensu wydaje mi się ta dyskusja.
Każdy z Was (oprócz Bachy) skupia się tylko na pewnym fragmencie
zagadnienia, tak jakby inne - równie ważne - były bez znaczenia.

A może by tak...
Pogodzić wszystkich? :-)

Czy może być tak?
Do zaistnienia reakcji emocjonalnej konieczne są:
1) Obiektywnie istniejąca rzeczywistość, a konretnie - bodziec
2) Świadomość
3) Subiektywna interpretacja bodźca, przypisanie mu znaczenia
4) Obiór bodźca i pobudzenie (rola autonomicznego układu nerwowego, ciała
migdałowatego, kory mózgowej - słowem cała neurofizjologia procesu)
5)Wyzwolenie reakcji emocjonalnej.

[To tak w znacznym uproszczeniu].
(co do kolejności to teorie były różne, ale nie będę już wnikać w szczegóły)
Proponuję przyjąć, że wszytkie etapy są _konieczne_ do zaistnienia reakcji
emocjonalnej i nie ma tu ważnych i ważniejszych :-)
Pozdrówki :-)
Elle.