Subject: Re: Mleko jeszcze raz!
From: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Date: Sun, 02 Oct 2005 08:20:04 +0100
Message-ID: <q...@4...com>
References: <dhddjd$659$1@inews.gazeta.pl> <dhetf1$331$1@inews.gazeta.pl>
<dhf8lp$d72$1@inews.gazeta.pl>
<s...@g...agh.edu.pl>
<j...@4...com> <dhh88f$net$1@news.onet.pl>
<0...@4...com> <dhjk3b$li4$1@news.onet.pl>
<b...@4...com> <dhlrj3$nso$1@news.onet.pl>
<b...@4...com> <dhnv3i$ori$1@news.onet.pl>
Lines: 54
NNTP-Posting-Host: 216.128.74.207
Organization: Home
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.gamma.r
u!Gamma.RU!newsfeed.icl.net!newsfeed.fjserv.net!news-out.spamkiller.net!spool6-
east.superfeed.net!propagator-sterling.newsfeeds.com!news-in.nuthinbutnews.com!
alt.athenanews.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
X-Trace: alt.athenanews.com 1128237631 216.128.74.207 (2 Oct 2005 03:20:31 -0400)
Reply-To: K...@h...fsnet.co.uk
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Complaints-To: a...@a...com
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:249079
Ukryj nagłówki
On Sun, 2 Oct 2005 08:35:33 +0200, "bazyli4"
<b...@p...onet.pl> wrote:
>
>Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał w
>wiadomości news:b4btj11i8ni6ift5lgua30neeho7ps1tjv@4ax.com...
>
>
>
>
>> Pierz, wyraznie na manowcach, ale za to z wczorajsza kolacja w
>> postaci kurczaka cos a la marokanski...nie bede udawac. ze to
>> kurczak PO marokansku ale podgladalam faceta w tv co robil takie
>> cos. z kuskusem.dobre.bardzo....
>> No i bread and butter pudding. Z duza iloscia zapachu
>> waniliowego
>> K.T. - starannie opakowana
>
>Mój przepięknie opakowany byt zjadł wczoraj, com mu dał i nawet
>popatrzył przez chwilę życzliwie. A padł gaz (znów coś kopali pod
>blokiem) i jedyne co mogłem zrobić to wsypać trochę ryżu surowego z
>przyprawami do jakiegoś żaroodpornego gara, na to udka położyć i czekać,
>aż wody wewnątrz w 180 stopniach zabraknie. W międzyczasie nieco
>śmietany rozbełtałem ze szczypiorkiem, chili i dżemem z aronii. Zjadła,
>uśmiechnęła się i zasnęła. I mogłem być szczęśliwy.
>
>Pozdrawiam serdecznie
>Paweł
>
>PS
>Potem wróciłem do domu, a tu brygada remontowa skończyła pastwić się nad
>starą wylewką w mojej kuchni, mój drugi równie pięknie opakowany byt
>chciał skakać przez okno twierdząc, że nie wytrzyma dłużej tego kucia,
>na szczęście był najedzony. Za to, żeby już kulinarnie było do końca
>wywaliłem się na środku zagraconego kuchennymi sprzętami pokoju prosto
>na woreczek z jabłkami i kilka leżących opodal cebul. Masakra: 11 jabłek
>w kawałki, trzy cebule też rozwaliłem... cóż, tak to jest, jak się jest
>bytem ciężko opakowanym ;o)
>A, i poszły szklane drzwi do kuchenki w kawałki, buuuu....
>
>
U Ciebie remont taki fajny jak u mnie...wprwdzie nikt nie kuje
ale przed jednym wyjazdem mmialam wiecej zrobione, niz jak
wrocilam....
oni sa teoretycznie na etapie wstawiania a nie rozwalania. Do
tego jeden uciekl i powiedzial, ze ma nas w odwloku (dostal dobry
ponoc kontrakt)a drugi skrecil noge (po wczesniejszym pobiciu
policjanta i lekkim nadlamaniu na w/w reki)
pierz
K.T. - starannie opakowana
|