Data: 2005-10-02 07:20:04
Temat: Re: Mleko jeszcze raz!
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 2 Oct 2005 08:35:33 +0200, "bazyli4"
<b...@p...onet.pl> wrote:
>
>Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał w
>wiadomości news:b4btj11i8ni6ift5lgua30neeho7ps1tjv@4ax.com...
>
>
>
>
>> Pierz, wyraznie na manowcach, ale za to z wczorajsza kolacja w
>> postaci kurczaka cos a la marokanski...nie bede udawac. ze to
>> kurczak PO marokansku ale podgladalam faceta w tv co robil takie
>> cos. z kuskusem.dobre.bardzo....
>> No i bread and butter pudding. Z duza iloscia zapachu
>> waniliowego
>> K.T. - starannie opakowana
>
>Mój przepięknie opakowany byt zjadł wczoraj, com mu dał i nawet
>popatrzył przez chwilę życzliwie. A padł gaz (znów coś kopali pod
>blokiem) i jedyne co mogłem zrobić to wsypać trochę ryżu surowego z
>przyprawami do jakiegoś żaroodpornego gara, na to udka położyć i czekać,
>aż wody wewnątrz w 180 stopniach zabraknie. W międzyczasie nieco
>śmietany rozbełtałem ze szczypiorkiem, chili i dżemem z aronii. Zjadła,
>uśmiechnęła się i zasnęła. I mogłem być szczęśliwy.
>
>Pozdrawiam serdecznie
>Paweł
>
>PS
>Potem wróciłem do domu, a tu brygada remontowa skończyła pastwić się nad
>starą wylewką w mojej kuchni, mój drugi równie pięknie opakowany byt
>chciał skakać przez okno twierdząc, że nie wytrzyma dłużej tego kucia,
>na szczęście był najedzony. Za to, żeby już kulinarnie było do końca
>wywaliłem się na środku zagraconego kuchennymi sprzętami pokoju prosto
>na woreczek z jabłkami i kilka leżących opodal cebul. Masakra: 11 jabłek
>w kawałki, trzy cebule też rozwaliłem... cóż, tak to jest, jak się jest
>bytem ciężko opakowanym ;o)
>A, i poszły szklane drzwi do kuchenki w kawałki, buuuu....
>
>
U Ciebie remont taki fajny jak u mnie...wprwdzie nikt nie kuje
ale przed jednym wyjazdem mmialam wiecej zrobione, niz jak
wrocilam....
oni sa teoretycznie na etapie wstawiania a nie rozwalania. Do
tego jeden uciekl i powiedzial, ze ma nas w odwloku (dostal dobry
ponoc kontrakt)a drugi skrecil noge (po wczesniejszym pobiciu
policjanta i lekkim nadlamaniu na w/w reki)
pierz
K.T. - starannie opakowana
|