Data: 2006-07-07 08:11:39
Temat: Re: Mobbing w pracy...
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
marenks napisał(a):
> praca za niezla kase - ale kasa w ostatnim czasie topniala szybko - bo zmieniano
> sposoby rozliczen - a wymagania coraz wieksze...
IMO, tu jest pies pogrzebany. Mimo, że pracuje teraz za niższą
stawkę, nadal robi za przyzwoite pieniądze. I boi się, że gdy się
postawi, wyleci na bruk i trudno jej będzie znaleźć nową pracę za
podobną stawkę a ma wydatki, niespłacone kredyty, raty, dużo
rachunków na głowie, przywyczajona jest do wystawnego życia etc.
Rada: musi się zastanowić jakie ma szanse na przejście do podobnej
firmy, gdzie zarobi podobną kasę. Czasami lepiej zarabiać nieco
mniej a pracować tylko 8 godzin i w przyjemnej atmosferze.
Do tego powinna zacząć się cenić, zrozumieć, że ma
doświadczenie, jest pracowita a takie osoby łatwo znajdują nową
pracę. Może powinna się rozglądać, wysyłaś CV, z tym, że gdy
pracuje od rana do nocy, nie ma czasu aby pójść na ewentualną
rozmowę kwalifikacyjną. Przypomina to więzienie. Może zamiast
wyjeżdżać na urlop, powinna posiedzieć w domu i szukać pracy... Po
praniu mózgu wydaje się jej, że świat na tej jednej firmie się
kończy a po 7 latach jest w niej silny lęk przed wyzwaniami,
zaczynaniem wszystkiego od nowa. Ech... Niektórzy nie rozumieją, że
praca służy zarabianiu pieniędzy na życie a nie jest sposobem na
życie.
Podburzają, niech zaczyna zauważać mankamenty tej pracy, aż
osiągnie maksymalny poziom wku...wienia. Wtedy sama złoży
wymówienie.
|