Data: 2000-02-23 18:40:11
Temat: Re: Moje przygody z fondue
Od: "Przemyslaw Koziarski" <p...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> widelec. Ewentualnie przy dolewaniu paliwa, obrus stanal w ogniu i
bylismy
> zmuszeni rowniez wyprobowac nasza mala gasniczke. Zabawy i sprzatania
mielismy
> nie z tej ziemi, polecam. Aha, jakie wy lubicie robic fondue? (rozumiem
ze
> niekoniecznie z malym pozarem)
>
Przypomnialas mi, jak kupilem raclette. Namarynowalem mies, przygotowalem
rozne dodatki, sery do topienia itd itp Po uzyciu w domu przez kilka dni
unosil sie zapach grillowanego miesa, a biala sciana obok ktorej stal
raclett musiala zostac pomalowana, tluszczu nie dalo sie zmyc, trzeba bylo
zdrapac :)
Nie musze dodawac, ze od tej poru stoi zapakowany w pudelku i czeka az sie
dorobie domu z ogrodem :)
Przemyslaw Koziarski
|