Data: 2009-03-15 21:22:57
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 15 Mar 2009 22:04:23 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 15 Mar 2009 20:52:53 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>> Niestety każdy zatrudniający tak ma. Nie istnieje uczciwy pracownik - jeśli
>>>> zdarzyłby się nawet jeden, byłby natychmiast wyparty przez nieuczciwych.
>>> Eh, nawet nie chce mi się odpowiadać. Wszyscy ludzie są nieuczciwi?
>>
>>
>> W pewnym sensie tak, wszyscy. A już na pewno 99,9 procent zatrudnionych.
>>
>>
>>> To, że pracownikowi zwykle zależy bardziej na własnym dobru niż dobru
>>> firmy, to naturalne i nie uważam tego za nieuczciwość,
>>
>> Nie mówię o tym. To ludzkie i normalne. I włąśnie dlatego trudno nad tym
>> panowac w pracy.
>>
>>> o ile nie odbywa
>>> się to kosztem pracodawcy.
>>
>> Mówię o tym.
>> Interesy pracodawcy i pracownika zawsze są rozbieżne: pracodawca chce, aby
>> pracownik pracował jak najbardziej efektywnie za jak najniższą (nawet w
>> granicach przyzwoitości) stawkę, a pracownik chce akurat odwrotnie.
>
> O jakie ja mam fajne doświadczenia:)
> W mojej już byłej
Dlaczego byłej? - retoryczne.
> firmie szef na negocjacjach przed zatrudnieniem
> powiedział : Pensja... brutto plus premia..., w końcu dlaczego nie
> miałbym się dzielić z pracownikami sukcesami naszej firmy.
Masz pewność, ze dzielił się uczciwie? - to akurat wie tylko on...
;-PPP
> Spotkałam się w zeszłym tygodniu z ludźmi z tej firmy. Branża związana z
> produkcją. Firmie w dobie kryzysu obroty spadły znacznie. Szef zrobił
> spotkanie i mówi : Premii nie będzie, nikogo nie zwolnię, przetrwamy.
Powiedział tak zaledwie w zeszłym tygodniu. Sytuacja zmienia się niemal z
godziny na godzinę.
Jeśli obroty bardziej spadną, już tak nie powie. Ponieważ umie liczyć i nie
założy sam sobie pętli na szyję w interesach.
|