Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2014-06-04 21:48:53

Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2014-06-04 21:45, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Wed, 4 Jun 2014 21:37:14 +0200, Ikselka napisał(a):
>> Dnia Wed, 04 Jun 2014 18:48:36 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2014-06-04 08:52, obywatel Stefan uprzejmie donosi:
>>>> Użytkownik napisał w wiadomości grup
>>>> dyskusyjnych:def1a118-f0e3-4140-ad37-a3339a830342@go
oglegroups.com...
>>>>
>>>> I tych co psują te rybki i tych co je sprzedają. Po rozmrożeniu i
>>>> wyciśnięciu lekkim dociskiem łapy, masa produktu spada o lekko licząc
>>>> 60%. W Wacka cięcie, też zajęcie !! Po "wyciśnięniu" produktu z jego
>>>> głównego składnika (H2O), są to już w zasadzie trociny. No, ale o tym
>>>> chyba wszyscy grupowicze doskonale wiedzą i nie ma się co zbytnio nad tą
>>>> rybką nomen omen rozwodzić.
>>>>
>>>> Hm, wiedzą ci, którzy umieją czytać. Jeśli na opakowaniu, ladzie
>>>> chłodniczej pisze: zawartość glazury 80% to robisz w tył zwrot, jeśli
>>>> pisze 10-15% zaczynasz oględziny i kalkulację. W zasadzie im mniej
>>>> glazury (czytaj: wody po rozmrożeniu) tym wyższa cena.
>>>> Bardzo często kupuję filety z tilapii po 20-22 zł (glazura 15 %) i nie
>>>> narzekam mięsko jędrne, zwarte.
>>>
>>> Tilapia... ryba, która zastąpiła pangę.
>>
>> Ktoś to w ogóle je? Brrr....
>
> "Rybka zwana pangą
>
> http://www.ekologia.pl/srodowisko/przyroda/panga-egz
otyczna-trucizna-czy-popularna-ryba-wietnamska-jest-
zdrowa,13700.html

"A słoń ma trąbę podobną do dżdżownicy"

Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2014-06-04 22:29:42

Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 04 Jun 2014 21:48:53 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2014-06-04 21:45, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Wed, 4 Jun 2014 21:37:14 +0200, Ikselka napisał(a):
>>> Dnia Wed, 04 Jun 2014 18:48:36 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2014-06-04 08:52, obywatel Stefan uprzejmie donosi:
>>>>> Użytkownik napisał w wiadomości grup
>>>>> dyskusyjnych:def1a118-f0e3-4140-ad37-a3339a830342@go
oglegroups.com...
>>>>>
>>>>> I tych co psują te rybki i tych co je sprzedają. Po rozmrożeniu i
>>>>> wyciśnięciu lekkim dociskiem łapy, masa produktu spada o lekko licząc
>>>>> 60%. W Wacka cięcie, też zajęcie !! Po "wyciśnięniu" produktu z jego
>>>>> głównego składnika (H2O), są to już w zasadzie trociny. No, ale o tym
>>>>> chyba wszyscy grupowicze doskonale wiedzą i nie ma się co zbytnio nad tą
>>>>> rybką nomen omen rozwodzić.
>>>>>
>>>>> Hm, wiedzą ci, którzy umieją czytać. Jeśli na opakowaniu, ladzie
>>>>> chłodniczej pisze: zawartość glazury 80% to robisz w tył zwrot, jeśli
>>>>> pisze 10-15% zaczynasz oględziny i kalkulację. W zasadzie im mniej
>>>>> glazury (czytaj: wody po rozmrożeniu) tym wyższa cena.
>>>>> Bardzo często kupuję filety z tilapii po 20-22 zł (glazura 15 %) i nie
>>>>> narzekam mięsko jędrne, zwarte.
>>>>
>>>> Tilapia... ryba, która zastąpiła pangę.
>>>
>>> Ktoś to w ogóle je? Brrr....
>>
>> "Rybka zwana pangą
>>
>> http://www.ekologia.pl/srodowisko/przyroda/panga-egz
otyczna-trucizna-czy-popularna-ryba-wietnamska-jest-
zdrowa,13700.html
>
> "A słoń ma trąbę podobną do dżdżownicy"
>

Sama jesteś dżdżownica.

Panga z Wietnamu, a tilapia z Chin - to żadna istotna dla konsumenta
różnica, obie jednakowo "uroczo" produkowane. Może robi Ci różnicę, skąd
ten sam syf pochodzi - mnie nie.
A trąba jest trąba, taka sama u słonia afrykańskiego, jak u indyjskiego.
Geograficznie oczywiście można się spierać.

--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2014-06-04 23:55:13

Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: "artustas" <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

http://zapodaj.net/382bb1d1f8ace.jpg.html

doczytasz ze zdjęcia, na pewno, trudno nazwać to filetem .....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2014-06-05 03:14:41

Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-06-04 19:42, Jarosław Sokołowski pisze:

>> Kupuj ryby, nie produkty z rybą tylko w nazwie.
>
> Ryboflawina?

Rybosomy.
Rybonukleinowy kwas.
Rybozymy.
Rybożer.
Rybitwa.
:)

--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2014-06-05 03:18:15

Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-06-04 10:47, FEniks pisze:

>> Dlatego nie lubię kupować ryb w marketach.
>
> Mrożonych faktycznie lepiej nie. Ale to głównie markety mają w ofercie
> ryby świeże. Niestety zazwyczaj tylko łososie, pstrągi łososiowe i
> zwykłe, czasem dorady. Niestety wybór niewielki, ale to już coś. I za to
> jestem wdzięczna Biedrze i Lidlowi. W Lidlu przed świętami to nawet
> halibuta i dorsza atlantyckiego świeżego można było dostać.

Biedrę, a tym bardziej Lidla mam trochę daleko, żeby tam na wędkowanie
się udawać. Za to ostatnio kupiłam w Biedrze wędzoną makrelę - i nigdy
więcej! Tak przesolonej ryby jeszcze w życiu nie jadłam.


--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2014-06-05 08:26:06

Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-06-05 03:18, Aicha pisze:
>
> Biedrę, a tym bardziej Lidla mam trochę daleko, żeby tam na wędkowanie
> się udawać. Za to ostatnio kupiłam w Biedrze wędzoną makrelę - i nigdy
> więcej! Tak przesolonej ryby jeszcze w życiu nie jadłam.

Makreli nigdy tam nie kupiłam, ale zdarza mi się kupić wędzonego łososia
(w płatach albo wędzony na ciepło) i zjadliwy jest.
Najbardziej jednak jestem zadowolona z tego, że można tam kupić świeże
ryby codziennie, bo w budce na "moim" targowisku mają dostawę świeżych
ryb tylko raz w tygodniu.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2014-06-05 08:46:11

Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: "Stefan" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1fs16cdxgmu13.1h83j5g1i09gl.dlg@40tude.
net...


Panga z Wietnamu, a tilapia z Chin - to żadna istotna dla konsumenta
różnica, obie jednakowo "uroczo" produkowane. Może robi Ci różnicę, skąd
ten sam syf pochodzi - mnie nie.
A trąba jest trąba, taka sama u słonia afrykańskiego, jak u indyjskiego.
Geograficznie oczywiście można się spierać.
************************************

tak po cichutku, nie spierając się z autorytetami:
zdajecie sobie sprawę ile kosztuje w Polsce świeża ryba pochodząca z
otwartego morza czy np słodkowodna nasza mazurska sieja czy sielawa? Nie
pytam ile u rybaka ale w głębi kraju np w Krakowie?
A czym się różni hodowla np. tilapii (broń Panie Boże pangi) w Polsce od
takiejż uprawy pstrąga hodowlanego?
http://www.wprost.pl/ar/345609/Tilapia-z-fabryki-ryb
/
smacznie pozdrawiam
Stefan


---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2014-06-05 12:00:00

Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Aicha pisze:

>>> Kupuj ryby, nie produkty z rybą tylko w nazwie.
>>
>> Ryboflawina?
>
> Rybosomy.
> Rybonukleinowy kwas.
> Rybozymy.
> Rybożer.
> Rybitwa.
> :)

W odpowiedzi na diatrybę pozwolę sobie zauważyć,
że rzeczy wyżej wymienine kupić ot tak po prostu
jest trudno. A ryboflawinę, to i owszem.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2014-06-05 13:54:29

Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 5 Jun 2014 08:46:11 +0200, Stefan napisał(a):

> zdajecie sobie sprawę ile kosztuje w Polsce świeża ryba pochodząca z
> otwartego morza

Nawet mnie nie denerwuj, ceny są takie wysokie, bo przeciętny konsument nie
ma pojęcia, co się wyrabia na naszych łowiskach:

"Większość najpopularniejszych wśród rybaków bałtyckich łowisk jest
przetrzebiona, a połowy dziko żyjących łososi, śledzi, dorszy lub szprotów
zostały ograniczone przez limity wprowadzone m.in. przez UE."

Nie wiecie o tym, ze polskim rybakom zakazuje się łowienia, ale
równocześnie zezwala się na swobodne połowy tzw paszowcom, które gęstymi
sieciami wyłąwiają co popadnie - a więc także narybek i młode osobniki
najbardziej pożądancyh ryb, któych kiedyś w całej Polsce był doststek w
sklepach. Łowiska wymierają, bo paszowce praktycznie umiemożliwiają ich
odtwarzanie! To jest polityka Unii wobec naszego rybactwa morskiego!
Oferuje się upadajacym rybakom kursy na psich fryzjeró, a my, klienci,
płącimy bajońskie sumy za kawałekj świeżego dorsza!


" (...)Niewielkich ilości dostarczają kutry, na których łowią wędkarze
(zakazane są jedynie połowy sieciami) oraz jednostki rosyjskie, których
kapitanowie, znając popyt polskiego rynku, zamiast do Sankt Petersburga
wyładowują ryby w polskich kurortach."


Bo im WOLNO łowić, ich nie dotyczą tzw limity unijne. Tylko nas.
Unijna polityka wykończy polskie rybołówstwo bałtyckie. I o to chodzi.


"Paszowce wyławiają do dna

Zdaniem rybaków winne takiej sytuacji są tzw. paszowce, czyli duże statki,
które dokonują olbrzymich połowów do celów przemysłowych, głównie na mączkę
rybną.

- To są olbrzymie kutry, każdy po 50 metrów długości, które we dwie
jednostki ciągną przez morze gigantyczną sieć wielkości boiska do piłki
nożnej - opowiada Grzegorz Hałubek, prezes Związku Rybaków Polskich. - Taka
sieć zbiera po drodze wszystko, co napotka, od dna do powierzchni morza.
Wpadają w nią różne ryby - dorsze, śledzie, szproty. Nie ma tam żadnej
selekcji. Na dodatek te statki dysponują drogim sprzętem, który namierza
całe ławice ryb. Płyną i wyławiają je niemal do cna. Nas, drobnych rybaków,
kontroluje się bez przerwy, sprawdzając niemal każdą rybę. Tymczasem na
paszowce nie wchodzi żadna kontrola. To jest skandal! Takie paszowe połowy
powinny być zakazane na Bałtyku, bo niszczą rybołówstwo przybrzeżne i
środowisko.

Ekolodzy, z którymi dotychczas rybacy prowadzili boje, w tej sprawie się z
nimi zgadzają.

- Opowiadamy się za wprowadzeniem nowych regulacji, które ograniczą
rabunkową politykę na morzach wobec różnych gatunków ryb - stwierdza
Magdalena Figura z Greenpeace. - Ograniczenia powinny dotyczyć
przemysłowych połowów paszowych, ale również tych przeznaczonych na
konsumpcję.

Chude dorsze bez pożywienia

Przetwórcy i rybacy alarmują od miesięcy Ministerstwo Rolnictwa, że
bałtycki dorsz jest również ostatnio bardzo mały i wychudzony. "Ponad 95
proc. dorsza dostarczanego do przetwórstwa jest na granicy normy, średnio
500-800 gramów. Osobniki, które osiągają wymiary zgodne z normą mają
300-400 gramów. Sytuacja jest alarmująca!" - napisali w liście do ministra.

- Rzeczywiście, od dwóch lat dorsze, które dostarczają nam rybacy, są dużo
mniejsze i chudsze niż kiedyś - usłyszeliśmy w Barze Przystań, najbardziej
znanej w Trójmieście smażalni ryb.

Zdaniem rybaków to też wina paszowców masowo wyławiających z Bałtyku
szprota, który jest głównym pożywieniem dorsza.

- Patroszymy na kutrach te małe dorsze i widzimy, że one nie mają w sobie
żadnego pożywienia, paszowce wyłowiły im też naturalny pokarm - dodaje
Hałubek.

Cały tekst:
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,14294
446,Coraz_gorsze_dorsze_w_Baltyku__Za_chude__za_male
___.html#ixzz33lUQe74K
"
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2014-06-05 13:55:19

Temat: Re: Mrożone filety z ryb - niech ich SZLAG TRAFI !!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 5 Jun 2014 12:00:00 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

> Aicha pisze:
>
>>>> Kupuj ryby, nie produkty z rybą tylko w nazwie.
>>>
>>> Ryboflawina?
>>
>> Rybosomy.
>> Rybonukleinowy kwas.
>> Rybozymy.
>> Rybożer.
>> Rybitwa.
>> :)
>
> W odpowiedzi na diatrybę pozwolę sobie zauważyć,
> że rzeczy wyżej wymienine kupić ot tak po prostu
> jest trudno. A ryboflawinę, to i owszem.

A mnie to rybka.
JA CHCĘ POLSKIEGO DORSZA!
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pyszny rabarbar we własnym syropie :-)
pstrąg zapiekany w chlebie
W ramach marnowania...
płyta solna
Ogórecznika...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »