Data: 2007-07-19 00:31:29
Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Krużel napisał(a):
> Dnia Wed, 18 Jul 2007 22:27:08 +0200, Ikselka napisze
>
>
>>Z mojego punktu widzenia zawsze jestem w centrum, na to nie ma rady.
>>Znajdź takiego,kto ma inaczej.
>
>
> nie znam Twojego środowiska :)
Rozejrzyj się wokół (czyli 360°); kto jest w centrum twego pola
widzenia? - ja mam tak samo :-P
>>Stadna byłaby, gdybym zadowoliła się Twoim określeniem - "samica".
>
>
> nie przyznaję się do posiadania
>
>
>>Kobieta (w moim rozumieniu) to węższe pojęcie, niż samica, ale
>>w związku z tym i godnych reprezentantek jest na tyle mało, że każda
>>jest w swoim rodzaju. Pośród nich można znaleźć parę(!) egzemplarzy
>>bliskich ideału - wiesz już, do czego zmierzam nieskromnie...
>>No, ale ten temat też był tu wałkowany, a nie chcę budzić
>>uśpionego wulkanu ;-)
>
>
> usiłuję to zrozumieć
Po pierwsze: samice "myślą" trzewiami, a kobiety także mózgiem.
Po drugie i w związku z powyższym: nie każda ludzka samica jest kobietą,
ale każda kobieta jest (także) samicą.
Po trzecie: przedstawiłam kiedyś moje rozumienie kobiety idealnej (ba!
także prawdziwego mężczyzny) - i od tej pory nie mam życia u ...samic
:-)))))))))))
................. jak się objawia ten ideał? :)
>
Nie mogę powtarzać, bo się dantejskie sceny znów zaczną.
(Jak się samice dowiedzą, że znów się to omawia)
>>Możesz uzasadnić?
>
>
> XL skojarzyłem z Extra Long,
Jeśli już, to Extra Large, ale nie odnosi sie to do moich wymiarów ani
rozmiarów. Ech (nie wiem, dlaczego większość tutaj pisze "eh"...),
wiedziałam, że z tym nickiem będą kłopoty, wiedziałam. Tym bardziej mi
się on podoba, im więcej budzi różnych emocji... I o to chodzi.
> do tego wiosenna, a Ikselka
> wydało mi się ładnym imieniem dla dżdżownicy :)
Trochę luźne te skojarzenia, ale w sumie sympatyczne :-)
>>Raczej nie, skoro z Tobą rozmawiam. Nie chcę odbierać sobie nadziei,
>>że się jednak mylę w przypuszczeniach co do Ciebie, po prostu.
>>Zawsze pozostawiam sobie margines błędu ;-)
>
>
> rozumiem, proces pokazowy w wersji cywilizowanej ;)
Ostatnie słowo przed ogłoszeniem wyroku - ależ proszę bardzo ;-)
>>O! Jeśli rozumiesz przez to akt woli - to się zgadzam.
>
>
> akt woli lepiej brzmi, co? ;)
Jestem bardzo wrażliwa na dźwięki: lubię muzykę i okrągłe słowa :-D
>>Tylko przesadnie konsekwentni osiągają swoje cele :-P
>
>
> niektórzy ich już nie opuszczą ;)
Zapomniałam o szczęściarzach; tym konsekwencja do niczego niepotrzebna
:-))))))))
>
>
>>Nie przesadzaj - po prostu szczerość. Większość ludzi albo
>>jest niedowartościowana, albo nieszczera. To pierwsze jest
>>gorsze, bo prowadzi do autodestrukcji. To drugie - po prostu
>>pomaga żyć w stadzie.
>
>
> albo przewartościowani, ich szczerość jest taka rozbrajająca... ;)
Jeśli widzisz człowieka w żółtym samochodzie w zielone ciapki - czy
tepisz go za upodobania? Ja go podziwiam za optymizm, własny, ustalony i
nie zaburzony sądami innych gust oraz za całkowity brak snobizmu. I on
na pewno ma dobre samopoczucie. I guzik go obchodzi, jak bardzo
rozbrajająco jego samochód działa na innych, skoro dobrze działa na
niego :-D
>
>
>>Proces szesnastu?
>
>
> nie wyrywaj się tak :)
Co ja poradzę, że "samokrytyka" kojarzy mi się tylko i wyłącznie z TĄ
epoką w naszej historii?
>
>
>>Tylko jeśli rzeczywiście są męscy :-P
>
>
> może jakiś przykład? :)
No właśnie, z tym będzie trudno: nie znam żadnego męskiego męskiego
szowinisty... Ale jeśli tylko takiego znajdę, to on na pewno na mnie
będzie działał ;-)
--
XL wiosenna :-)
****************************************************
*************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"
|