Może to alergiczny nieżyt nosa i stale jesteś exponowany na jakiś alergen, z
ktorym masz kontakt prawie codziennie (dom, praca).
Leki p/alergiczne mogą byc czasem za słabe i w pewnych przypadkach można
próbowac odczulania na konkretny alergen. Oczywiście wcześniej musi byc
przeprowadzona dokładna diagnostyka. (testy skórne pewnie miałeś?)
Czy są miejsca, sytuacje kiedy Twoje dolegliwości ustępują? (np. wyjazd w
inne miejsce.)
Nieżyt może też byc skutkiem przewlekłego zapalenia zatok i wtedy leczenie
jest przyczynowe, nie objawowe (antybiotykoterapia lub laryngologiczne
zabiegi).
Może też wystąpic nieżyt "z odbicia" - po stosowaniu leków przeciw nieżytowi
jeśli są one brane za długo.

To tylko luźne przyczyny, o których nie wspomniałeś, a które mi się
skojarzyły czytając Twoje objawy.
Nie należy więc na tej podstawie twierdzic, że postawiono Ci błędną
diagnozę. Skoro długo jesteś leczony to pewnie Twój lekarz prowadzacy
postawił trafną diagnozę, bo popartą wynikami badań, leczenia których tu nie
podałeś.


Pozdrawiam,

R.



Użytkownik "Piotr" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:g98fqq$neh$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Praktycznie od zawsze zmagam sie z katarem. Zdiagnozowano naczynioruchowy
> niezyt nosa. Obecnie mam 34 lata. Od kilku lat probuje cos z tym zrobic -
> niestety bezskutecznie. Najpierw mialem naswietlania laserem -
> bezskutecznie, potem krioterapie. Krioterapie stosuje od okolo 2 lat po
> kilka seansow w kilumiesiecznych odstepach. Na poczatku wydawalo mi sie ze
> troche pomaga - teraz jednak widze ze nie przynosi to zadnych rezultatow.
> W sumie nie wiem co juz robic. Mial ktos z Was cos podobnego? Wyczytalem
> cos na temat przeciecia nerwow ale nie wiem na czym to polega i czy jest
> skuteczne. Jakie jeszcze proby leczenia mozna podjac w moim przypadku?
> Leki z roznych grup nie daja zadnych rezultatow. Latem jeszcze jakos to
> znosze ale teraz jak robi sie chlodniej to praktycznie nie chowam
> chusteczki do kieszeni ;-(
>
> pozdrawiam
> Piotr