Data: 2010-12-17 09:50:11
Temat: Re: Najczestsza geneza problemow emocjonalnych.
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:iefamt$pki$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1u4uohxw029cw$.10c0kq3z04jvw$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 16 Dec 2010 10:22:29 +0100, Vilar napisał(a):
>>
>>> Mnie przeraża co innego.
>>> Tworzenie jakiegoś archetypu (kobiecości, męskości).
>>
>> On istnieje obiektywnie, wcale nie trzeba go tworzyć - jedynie usiłowania
>> jego zaburzenia odczytywane są jako wielkie "odkrycia". Które jak szybko
>> zabłysły, tak szybko znikają w masie nowych, równie bezcelowych. Bo ów
>> "archetyp" jest związany z biologią - z nią się nie pokłócisz... O tym
>> dalej.
>
> No własnie nie....
> Sami go sobie utłukliśmy starannie.
>
> Wrócę na chwilę do nieprzeczytanej przez Chirona, ale za to zjechanej
> przez niego książki Peason (nasz wewnętrzny bohater) [ciekawe zachowanie
> swoją drogą, prawda?]
MANIPULATORKO.
Może napisz, że czytałem opracowania- które mnie nie zachęciły do
przeczytania książki-
bo_IMO_na_siłę_starała_się_stworzyć_coś_nowego_w_mie
jsce_istniejącego_od_tysięcy_lat.
Teraz brzmi trochę inaczej, tak?
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|