Użytkownik "Apik" <a...@c...pl> napisał w wiadomości
news:9d4eeh$95t$8@news.intertele.pl...
>
> Użytkownik "Krzysztof Markiewicz" <k...@i...org.pl> napisał w wiadomości
> news:9cvf8r$bs0$1@ufik.idn.org.pl...
> > Zaparkowalem sobie w piatek 4.05 o 14:15 na wolnym miejscu postojowym
> > pod salonem ERA GSM przy ul. Zlotej 70 w Warszawie mozliwie blisko drzwi
> > zeby bylo mi latwiej doczolgac sie o kulach w ten upalny dzien i
> > zalatwic pare formalnosci.
>
> Hej
> Niestety ja też byłem w podobnym miejscu z tą drobną różnicą iż podszedł
do
> mnie ochroniarz i zażądał odpowiedniej opłaty (oczywiście dostałem
stosowny
> kwit po dokonaniu w/w opłaty).
> Na moje iż inwalidzi są zwolnieni z opłat za parkowanie itp, usłyszałem że
> jak mi się nie podoba to mogę sobie zaparkować gdzie indziej. Na pewno bym
> uczynił to co mi ów ochroniarz doradził gdyby była możliwość zaparkowania
w
> promieniu 300 m od miejsca do którego chciałem się dostać a mianowicie do
> "słynnej" na Podkarpaciu EUROPY II
> "Kłaniając" się w pas właścicielom owego budynku i oczywiście parkingu
przy
> nim i"podziękowaniem" o dbałość i pełną integrację z klientami każdej
maści
> i rodzaju kończę optymistyczny post.

Gwoli ścisłości - obawiam sie że ON są zwolnieni na parkingach instytucji
państwowych itp., a co do pozostałych to niestety nie - być może jest jakiś
przepis dotyczący firm prowadzących działalność o charakterze powszechnym.
Tak czy inaczej - na twoim miejscu - zaparkował bym tam i natychmiast
zażądał rozmowy co najmniej z szefem ochrony, a może i z szefem tego
interesu - po prostu dla zasady. Z doświadczenia wiem - że samo takie
żądanie powoduje z reguły gwałtowną zmianę tonu u takiego gnoja-szaraczka i
jest coś w rodzaju "no dobra, jak pan jesteś taki nerwowy, to już wyjątkowo
se stań...". Przy czym ja czasami i tak nie odpuszczam - żeby następcy mieli
łatwiej ;-)

Leszek M.