Data: 2002-11-18 18:30:21
Temat: Re: Nalewka z dyni
Od: "Gregork" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja słyszałem o "nabijaniu" arbuza alkoholem za pomocą skrzykawki i igły...
Podobno na imprezach taki "arbuz", jedzony w końcu a nie pity, zwala z nóg!
Moja dynia nie jest taka duża - specjalnie wybrałem większą tylko trochę od
melona.
Pozdro
Grzegorz
Użytkownik "Aleksander Kłosiewicz" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:arb6rv$3nu$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Gregork <g...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:ar6hpq$93f$...@n...tpi.pl...
> > Witam,
> >
> > mam zagwozdkę - przyszły teść coś wspomniał o nalewce z dyni,
> ucina się górną część dyni, wlewa spirytus i czeka... Potem
> > odcina się dolną i gotowe.
> >
> >
> >
> Ja robiłem tak z arbuzem i to małym. Zalewałem wieczorem i rano miałem
> owoc na plażę. Nie wiem jaką masz dynię, ale tego spirytusu to małe
> wiaderko będziesz musiał wlać ;-))
>
|