Data: 2002-01-02 14:43:07
Temat: Re: Narzekanie na tesciowe, tesciow itp.
Od: "Ramzes" <w...@w...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Alex Jańczak <o...@z...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a0v2qa$8ov$...@n...tpi.pl...
> ARKA <s...@w...pl> w artykule news:a0v1vt$rin$1@news.tpi.pl napisał...
>
> > A czy mogalbys wyluszczyc te kilka slow prawdy? Czuje sie wywolana
prawie do
> > tablicy, teotetycznie moglabym byc juz tesiowa, wiec lepiej wiedzic
> > wczesniej co w trawie piszczy:)
Jak wiecie ja już jestem teściową i udzielam się na grupie.Po pierwsze to
czeka prawie każdego kto ma dzieci, że będzie teściem lub teściową.Po drugie
mnie czytanie grupy bardzo dużo daje.
Pamiętacie zapewne taka dyskusję o tym gdzie i jak spędzać wigilię?
Muszę wam powiedzieć,że dało mi to wiele do myślenia. Moje dzieci ( a w
wliczam w tą liczbę i mojego zięcia) spędzają wigilie razem z nami.Tak się
po prostu utarło, a pierwszy dzień świąt u rodziny zięcia.
Dopiero wasze wypowiedzi uświadomiły mi problem ,że może mój zięć chciałby
może inaczej.Nie rozmawiałam z nim osobiście, bo znając Go wiem,że
powiedziałby tak,żeby nie sprawić mi przykrości. Porozmawiała z nim na ten
temat jego żona, a moja córka. Okazało się,że ten układ bardzo mu odpowiada.
Nie powiem zrobiło mi się bardzo miło. Gdyby jednak chciał inaczej to
ułożyć,nie byłby to problem, choć bardzo lubię mieć całą rodzin w ten
szczególny wieczór.Naczytałam się również o zaborczych babciach i
postanowiłam sobie ,że będę bardzo wystrzegać się wychowywania własnych
wnuków.(na razie jeszcze babcią nie jestem) Trochę to długie, przepraszam
Jeszcze tylko jedna dygresja na koniec, być teściową jest trudno, bardzo.
Stosować należy tylko jedną zasadę, gdy Cię nie proszą nie wpychaj się ze
swymi prześwietnymi radami i pamiętaj,że młodzi to jest już inna rodzina.
Ale czasami niektórym szalenie trudno odciąć pępowinę, ale może mnie jest
łatwiej, bo mój zięć jest super.
Pozdrawiam Ramzes.
|