Data: 2002-09-01 20:06:13
Temat: Re: Nastrój, nastrajanie, nastrojowoś
Od: Marsel <M...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
szanowna kol. guniek pisze, ze:
> Kis Smis żšdny wiedzy, zapytowuje:
>
> > Czym jest nastrój?
>
> Jeżeli porównamy emocje do zjawisk atmosferycznych, to nastrój okresliłabym
> jako porę roku.
> W podrecznikach znalec można podział zjawisk emocjonalnych, w zaleznosci od
> czasu ich trwania. Nastrój jest - o ile pamietam - tym najdłuzszym.
<...>
Faktycznie trudno mowic o nastroju nie wspominajac o emocji
Jak mowila Guniek, podstawa to czas trwania, ale tez mozna mowic o innym
sposobie reakcji (wyrazania), mniejszej tzw. ruchliwosci, intesywnosci w
stosunku do emocji.
Niektorzy mowia tez, ze w przypadku emocji istnieje 'zdarzenie
poprzedzajace' ja wywolujace.
Ale chyba najbardziej znaczaca roznica to taka, ze fukcja emocji jest
pobudzanie do bezposrednich dzialan zaleznych do sytuacji, natomist
nastroj bardziej wplywa na funkcje poznawcze
> > Jakie sš nastroje?
chodzi o nazwy? okazyje sie ze nie tak latwo je wymienic...
nie spotkalem sie z 'indeksem nastrojow'
problem polega w definicji.
mysle ze smialo moglbym powiedzic np ze mam "nastroj do czytania", a i
tak nie mialbym pewnosci, ze wszyscy wiedza o co mi chodzi ;-)
> > Skšd się biorš?
choc sie zmieniaja to prawdopodobnie zawsze jakies sa.
a zmieniaja sie wraz z czynnikami na nas wplywajacymi, o ile nie sa to
zmiany gwaltowne, bo wtedy juz raczej nalezy mowic o emocjach
mozna chyba powiedziec ze nastroj farmulowany jest przez ciag
pomniejszych czynnikow dzialajacych przez dluzszy czas, i nie koniecznie
wczesniej musza sie pojawic emocje. na nastoj ma wplyw np. pogoda
> > Po co sš?
wplywaja na wszytko co robimy i na sposob odbierania i przetwarzania
informacji z otoczenia a takze postrzegania siebie
sam nie wiem po co ;)
obnizaja tez prog wzbudzenia emocji wlasciwych sobie.
czyli np. w nastroju do zabawy lepiej sie bawisz.
<...>
> ale podac przyczyne ich istnienia...
> nie potrafie
> Czy sadzicie, ze fakt istnienia czegos jest jednoznaczny z tym, ze to
> istnienie ma jaki cel?
tak, pewnie maja ulatwiaja przezycie
ale Ty pewnie pytasz o jakis wyzszy cel ;-)
> > Co one z nami robia?
j.w.
(imo to troche dziwaczne pytanie - to my jestesmy nastrojami poniekad)
> > Co my możemy z nimi zrobić?
jesli chodzi o to czy mozemy na nie wplywac i je modyfikowac..
na pewno znacznie skuteczniej niz na emocje.
<...>
> mozna sie nimi nawet "bawić"... mhm.. powiedzmy lepiej - modyfikować -
> wywoływac je sztucznie (chociazby poprzez róznego rodzaju uzywki)
a fe!
ale swoja droga, to mi przypomnialo, ze sa tez jakies roznice w
'biologicznym podlozu' miedzy nastrojem a emocja. tylko nie pytajcie mnei
jakie, nie pamietam (i w sumie nie jetem pewien)
> > Od czego je trzeba odróżnić i jak?
pytanie jest troche jakby niepelne\
ja, z racji swojego "skazenia emocjonalnego", mysle, ze trzeba odrozniac
je miedzy soba ze wgledu na zasadnosc, a co za tym idzie- ew. szkodliwosc
ich wystepowania.
jak,? to juz zalezy od konkretnych nastrojow.. i chyba zawsze nalezy brac
pod uwage dlugofalowe konsekwencje jakie wywoluja.
<...>
> > Dlaczego nastrojowa muzyka jest ok, a uleganie zmiennym
> > nastrojom nie jest
> > ok?
mysle, ze o tyle zbyt czeste zmiany nastroju nie sa ok, o ile znaczaco
komplikuja zycie, np. uniemozliwajac konsekwentne dzialanie
--
Marsel
|