Data: 2005-11-28 09:03:36
Temat: Re: Nasz pose
Od: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W poniedziałek 28-listopada-2005 o godzinie 03:08:06 Tomek napisał/a
>A czy ja w którymś miejscu powiedzialem, że społeczeństwo otwarte ma coś
>wspólnego z negacją religii? Że jej nie akceptuje czy coś takiego?
>Porównywanie Bergsona czy Poppera do Marksa, Engelsa i Lenina jest
>absolutnie nietrafione.
W takim razie zgadzamy się, że społeczeństw "otwartych" nie ma. Ot
tak, zwyczajnie.
>Jeśli naprawdę uważasz, że problem eutanazji, aborcji, narkotyków itp. w
>Holandii dzisiaj ma coś wspólnego z nazizmem, to mnie wobec takiego
>porównania ręce opadają i dalsza dyskusja tutaj nie ma sensu.
Jak go zwali tak go zwali. Nastąpiła relatywizacja pojęć, i coś, co
jest STRASZNE i ZŁE staje się ZWYCZAJNE. Tak było za nazistów. Wówczas
też rzeczy straszne uznawano za zwyczajne. Chociaż oczywiście nie
tylko wtedy.
>> Chodzi o Państwo neutralne światopoglądowo.
>Co do utopii, to w życiu społecznym rzadko kiedy można osiągnąć coś w 100%,
>co jednak nie zwalnia ludzi z dążenia do pewnego ideału. Jeśli jest
>nieosiągalny, trudno, ale można i należy się próbować do niego zbliżyć.
Nie ma takich państw. Obecnie zaczyna obowiązywać religia
antymoralności i antyreligijności, a więc to, co w kwestiach
moralności głoszą religie jest niedopuszczalne.
Za postęp uważa się sytuację, w której zdejmuje się z ludzi
odpowiedzialność za siebie, za swoje działania i za swoich bliskich.
Dla mnie jest to dziwne rozumienie postepu - wydaje mi się, że
postepem byłoby takie organizowanie życia społecznego, by ułatwić
ludziom branie odpowiedzialności. Ale to jest temat na całkiem osobną
dyskusję.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
http://www.przetargi-francuskie.w.pl
|