Data: 2004-02-29 09:02:29
Temat: Re: Nawozenie, co, kiedy i jak? - refleksyjnie
Od: "Jack" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Chyba nikt z grupowiczów nie traktuje ogrodu jak salonu, gdzie się
> wstawia meble i MA BYĆ ŁADNIE. Najlepiej już na zawsze. Raz w tygodniu
> przyjdzie sprzątaczka i poodkurza.
>
> Kilka dni temu zadałam Ci pytanie (trochę żartem) czy Ty naprawdę
> chcesz mieć ogród. Odpowiedziałaś
> teraz: NIE. Bo Ty nie chcesz mieć ogrodu. Chcesz mieć taki salon. Raz
> i wystarczy. Trochę na pokaz - "jak się zmieni moda, to wyrzucę stare
> meble i wstawię nowe. A najlepiej jak ktoś mi je wniesie".
>
> Nie rób ogrodu - w OGRODZIE zawsze jest coś do zrobienia. I zawsze
> będziesz z pracą do tyłu. Będziesz sfrustrowana, bo wyrośnie CHWAST.
> Albo pojawią się SZKODNIKI. Albo jeszcze coś gorszego, czego nawet nie
> będziesz umiała nazwać. I "salon" stanie się brzydki. A cudowna chemia
> nie
> będzie potrafiła pomóc.
>
> Bo ogród jest żywy. Nie jest salonem, który się urządzi i trwa. Żyje
> trochę własnym życiem i za zaangażowanie w jego sprawy i jego dobre
> samopoczucie potrafi niekiedy w bardzo wzruszający sposób odpłacić. I
> to jest najlepsze w ogrodzie - takie czasem drobne, niepozorne
> radości, a nie tylko to, że wieczorem...itd.
>
> Wieczorem, na tarasie, dla mnie najlepsze jest przypomnienie sobie
> odkryć z pracy za dnia: jakaś rzadka siewka odkryta przy plewieniu,
> "zdechlak", który był o krok od śmierci, a wypuszcza listki, odkryte
> gniazdo jeży pod kaliną, a czasem jeż we własnej osobie wędrujący
> wzdłuż tarasu... wielkie ćmy, które się u mnie rozmnażają, bo nie
> truję wszystkiego jak leci insektycydami...zaloty pająków pogońców,
> których nie zobaczyłabym, gdyby nie plewienie...
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Dość jednostronny punkt widzenia
znam kilka ogrodów których właściciele niewiele w nich robią - głownie
wypoczywają i podziwiają a równocześnie ogrody są zadbane i piękne co nie
naczy wcale że są wymyskane czy jak ktoś napisał "z iglakami i rabatkami
wysypanymi korą "
a tak BTW czy rabatki wysypane korą to synonim jakiegoś ogrodu dla leni???
dla mnie kora to nie materiał który jedynie nie pozwala na wyrastanie chwastów
ale pełni przy okazji kilka innych ważnych funkcji...
Pozdrawiam
Jack
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|