Data: 2002-04-03 13:34:54
Temat: Re: Nie cierpie Swiat !
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zawsze czekalam na swieta, nie ze wzgledu na szykowanie ogromnych
ilosci
> jedzenia, bo to u Mamy codziennosc, ale ze wzgledu na spotkania z
cala
> Rodzina, choc z Siostrami widuje sie codziennie u Rodzicow, ale w
Swieta
> jest zawsze "jakos inaczej". Kraza raczej luzne tematy, ploteczki,
> anegdotki.
> Zdecydowanie lubie Swieta!
To ja sie wtracę, bo zaczęłam ten cały wątek.
Jak zyła moja mama to też lubiłam Święta, zawsze razem coś
przygotowywałyśmy.
Tylko dla siebie, bo nie mamy tu duzej rodziny, tzn my + rodzice +
brat z rodziną.
Ale Mama zmarła cztery lata temu tuż w przed świętami w Wielki Piątek.
A z ojcem zupełnie nie potrafię się zgodzić.
On jest całkiem sam, więc go nie mogłam na Święta zostawić i z mężem i
dziećmi wyjechać tak jakbym chciała.
A jednocześnie potrafi zepsuć wszystko.
Tuż przed uroczystym sniadaniem, które przygotowałam zrobił awanturę,
ze zginęło mu lekarstwo "a ja je muszę codziennie brać, bo zapadnę w
śpiaczkę" (co jest nieprawdą). "Ktoś mi je schował, ale dlaczego mi je
schował ?"
Dosłownie tak mówił i nic nie pomogły zadne tłumaczenia ze poszukamy
po sniadaniu, ze moze gdzieś spadło.
Nie chciał przyjść na śniadanie, a jak już przyszedł to demontracyjnie
nie chciał jeść.
Potem maż się nieco wkurzył i wyszedł na spacer sam.
Ojciec usiłował sie dodzwonić do swojej lekarki żeby mu to lekarstwo
natychmiast zapisała, na szczęście jej nie zastał.
A lekarstwo znalazło sie pół godziny później u ojca w torbie, sam je
tam schował kilka dni wcześniej.
No i tak mi minął pierwszy dzien Świąt, w drugi było już lepiej.
I jak tu lubić takie Święta ?
Pozdrowienia.
Basia
|