Data: 2002-12-16 08:54:06
Temat: Re: Nie do życia w związku
Od: k...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Takich facetów akurat nie znam. O ile w ogóle znam się na facetach,
> wyrośnie z tego. ;-)
No właśnie, tylko że on ma juz prawię trzydziestkę!
> Osób, które określasz "nie do życia w związku" jest MZ znikoma
> ilość.
Tak, ale to martwi, gdy taka osoba jest najlepszą przyjaciółką, której życzy
się jak najlepiej, a widzi łzy.
Spróbuj
> zatem zrobić coś, co raczej jest niemożliwe do zrobienia: określ
> prawidłowo typ charateru mężczyzny, który byłby dla Twojej
> koleżanki odpowiedni - oraz przekonaj ją, aby w kimś takim się
> zakochała.
No właśnie, niemożliwe. Ja jej go określę, potem ona powie, że taki jej nie
pasuje, niemożliwe będzie znalezienie go (w ogóle niełatwo jest o fajnego
faceta), a jak się go znajdzie - ona mu nie będzie pasować itd......
;)
kohol
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|