Data: 2002-12-14 10:54:18
Temat: Re: Nie do życia w związku
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
k...@p...onet.pl wrote:
| Czy macie wśród znajomych osoby, które są kompletnie "nie do życia w
| związku"? Znam parę takich osób - koleżeńskie, otwarte, mądre, świetni
| przyjaciele - ale nie potrafią ułożyć sobie związku, a co więcej - ludzi
| nie wyobrażają sobie życia z nimi w związku damsko-męskim, bo jeśli
| chodzi tylko o życie pod jednym dachem - nie ma problemu.
A jak u nich z umiejętnością kompromisu (ze szczególnym uwzględnieniem
zgniłego), umiejętnością i skłonnością do rządzenia lub bycia rządzonym,
opinią na temat sensowności płodzenia dzieci, umiejętnością życia w
samotności, podejściem do stabilizacji, natężeniem i ukierunkowaniem
seksualności, pojęciem wolności, wrażliwością na psychiczne ciosy zadawane
przez innych ludzi, itd.
Piszesz o bezproblemowym życiu pod jednym dachem. W jakie jeszcze układy
wchodzą bezproblemowo, jeśli wchodzą? W jakich grupach/układach/sytuacjach
czują się jak ryba w wodzie?
P.
|