Data: 2009-12-08 16:54:23
Temat: Re: Nie jestem zdziwiony.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch wrote:
> "de Renal" <f...@g...com> wrote in message
> news:c9975208-18ae-46e1-9b7d-d3f5afd77a86@y10g2000pr
g.googlegroups.com...
>
> "
> No w�a�nie paranoja, bo czytasz urojeniami, gdy� normalny cz�owiek nie
> widzi w tym tek�cie walki z ojcostwem, tylko tekst m�wi, �e lesbijki
> �wietnie wychowuj� dzieci, ale nikt nikogo na sybir nie wysy�a, wi�c
> piszesz l�kami i stwarzasz urojony �wiat.
> "
>
> Jaki sybir, co ty pitolisz? Pogorszylo ci sie znowu?
> Zapytaj kazdego psychologa - dziecko potrzebuje do
> rozwoju zarowno ojca jak i matke.
> Brak ojca _jest_pewnym_obciazeniem_
> Sama jego obecnosc.
> Cokolwiek by te lesbijki nie zrobily,
> rodzina lesbijska nie ma ojca.
> I to jest problem dla dziecka.
> Oddajac w taka rodzine dziecko,
> powoduje sie ze ma problem.
>
> Nie mowiac o tym, ze sama "lesbijska"
> tozsamosc seksualna, moze byc efektem problemow
> z wlasna tozsamoscia plciowa.
>
> Duch
Zapytaj psychologa, to ci powie że myślisz stereotypami i to nawet
mając inne wyniki badań, zamiast wrzoda wyciąłbyś pacjentowi wątrobe,
jak ty nie widzisz jakie dane masz przed sobą. Nie zawsze ma się ojca
i w przypadku związku lesbijskiego wprost nie wypada, a jak się w
konsekwencji okazuje jednak nie zagraża to tożsamości płuciowej
dzieci, to homofobia jest zaraźliwa, a nie homoseksualizm.
|