Data: 2010-03-12 22:28:48
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-03-12 23:21, niebożę medea wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> Przemysław Dębski pisze:
>
>> Obydwoje bredzicie ;)
>>
>> Lejemy do miski ciepłą wodę, wsypujemy do wody troszeczkę mąki,
>> wkruszamy do tego drożdże i dodajemy cukier. Trzeba to zamieszać.
>> Przykrywamy flanelcią i odstawiamy. Po jakimś czasie powstaje z tego
>> ni to płyn ni galareta - wlewamy to do mąki z solą i wyrabiamy ciacho.
>> A na sam koniec traktujemy oliwą/olejem i parę razy zagniatamy.
>
> Etam, zupełnie niepotrzebne komplikacje.
>
>> Jak to robi chłop i do tego na oko i zdecydowanie (jak to chłop) - to
>> babama traumy dostaje i się boi cokolwiek przy chłopie w kuchni zrobić ;)
>
> A kiedy ostatnio robiłeś, tak z ciekawości?
>
> Ja nigdy bym nie przypuszczała, że wymiana zdań z CB na psp zainspiruje
> mnie kulinarnie. ;) Dzisiaj robiłam pizzę!
Bardzo psp inspiruje. U mnie była też. Dobra, bo na telefon.
Qra, łapki innym czymś zajęte byli
|