Data: 2010-03-15 07:24:20
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "czerwony" <c...@s...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1erguadcsaaen.arbmoswn1f7r$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 13 Mar 2010 12:05:43 +0100, Redart napisał(a):
>
>> Mój teść jest wręcz ideałem mężczyzny pod wieloma względami - cierpliwy,
>> usłużny, szarmancki, dyskretny, w pracy przed emeryturą - stanowisko
>> dyrektorskie, były wojskowy. Dla małżonki bardzo wyrozumiały, poświęcony,
>> posłuszny. Czasem wybuchowy - ale spływa jak po kaczce, uraz żadnych
>> nie chowa. Religijny - drałuje do kościoła każdą niedzielę
>
> I stop. Czytałabym dalej z przyjemnością, gdyby nie ten zgrzyt. Kościół?
> To kiedy go zwolniono z przysięgi miłości i solidarności z bratnim narodem
> ZSRR? Bo sądząc z wieku i czasów, kiedy robił karierę...
Z wojskiem związał się jako bardzo młody człowiek. Wypisać się z tego
później
nie było łatwo. Ale wykorzystał okazję, która się nadarzyła - miał wypadek
samochodowy i na tym wypiskę się dało załatwić. Ze wszystkich osób, które
jechały tym samochodem (żołnierze na pace) dziś żyje już tylko teściu.
|