Data: 2003-02-20 22:53:36
Temat: Re: Nienawidzę TEGO jeść
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 20 Feb 2003 21:58:20 +0100 I had a dream that Dorota*** <d...@o...pl> wrote:
>Proponuję ciąg dalszy zabawy . Było - co lubię, a teraz proszę, powiedzcie,
>czego nienawidzicie jeść. Nie chodzi mi tu o podeszwy od buta czy koty z
>wietnamskiej restauracji, tylko o to, czy sa potrawy , ktorych wybitnie nie
>lubicie.
>Moje typy to:
>1. koper (naprawdę, do dziś mi się odbija zupa koperkowa u przyszłej
>teściowej ;-), ale zjadłam ją dzielnie. Od tej pory nie tknęłam kopru!)
>2. kopytka - jakoś mi tak rosną w buzi
>3. ostrygi żywe - nie pytajcie, jak się skończyła degustacja...;-)
Ja jak większość facetów jem praktycznie wszystko. Kosztowałem ślimaków,
małż i masy frutti di mare, przeżyłem. Kiedyś pewnie kosztowałem golonka,
kaszankę, płucka, nerki, nie pamiętam - ale takich rzeczy nie jadam
bardziej z przyczyn zdrowotno-ideologicznych, a nie smakowych.
Czy jest normalne, że smakuje mi wszystko, byle dużo? :)
Nawet ostatnio jem szpinak i paprykę!
--
Grzegorz Janoszka
www.consulta.pl odpowiadając POPRAW adres
Na newsy piszę prywatnie i wyrażam swoje prywatne poglądy, które nie mają
nic wspólnego z moimi byłymi, obecnymi i przyszłymi pracodawcami.
|