Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nierzetelne media?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nierzetelne media?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 88


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2006-11-21 10:06:42

Temat: Re: Nierzetelne media?
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Quasi wrote:

> elGuapo napisał(a):
>
> (ciach)
>
> Zalosne. Ale kolejne potwierdzenie na to, jaka jestes kanalia.
> Kretaczysz na potege i jeszcze kretactwo wmawiasz mi, silac sie na metne
> pietrowe pseudo-uzasadnienia (bezwartosciowe, gdyz juz u podstaw
> piramidy lezy fundament nieprawdy - lgarstwo, urojenie, przekrecenie,
> straw man itp.; typowe dla Ciebie).
>
> Nie pisalem ani, ze cos sobie "roszcze", ani ze cos "powinno byc", tylko
> ze cos *jest* (a jest bez wzgledu na to, czy uwazam ze byc powinno czy
> nie powinno). Ale oczywiscie - swiadomosc wybijanie Tobie podobnych
> szalencow+glupcow+kanalii sprawia mi satysfakcje.

No to jeszcze raz, skoro z oślim uporem twierdzisz, że białe jest
czarne:
> > Przypadki 3., zwlaszcza 1+2+3. do zadnej
> > polemiki sie nie kwalifikuja - tu pozostaje jedynie (...) ignorowanie,
osmieszenia badz
> > fizyczna eksterminacja, w zaleznosci od sily danego przypadku.

To niby nie jest równoważne przekazowi 'uważam, iż czasem należy
fizycznie eksterminować osoby podpadające pod przypadki 3 (zwłaszcza
1+2+3)' ?
Megakrętacz.

> Jeszcze ohydniejsze kretactwo/slomianego luda popelniasz przeinaczajac
> moja wypowiedz. Znacznik "szaleniec+glupiec+kanalia" nie wynika z
> *tresci* myslenia, lecz ze *sposobu* myslenia. A to bardzo wazne
> rozroznienie. To nie ze wzgledu na tresc przemyslen - ktore moga byc
> dowolne, nawet blizniaczo podobne do moich - szalency+glupcy+kanalie nie
> nadaja sie do dialogu, lecz ze wzgledu na czynniki motywacyjne, bledy
> rozumowania, logiczne, metodologiczne i poznawcze oraz niegodziwosci,
> ktore odpowiadaja za konstrukcje tych przemyslen.

Nic nie przeinaczam, tylko ty bądź to dodajesz nowe rozróżnienia na
poczekaniu, jak ci wygodnie*), bądź też nie możesz zakutą pałą
pojąć, że twoje posty można odczytać wieloznacznie i - właśnie
dziwnie współbrzmiąc z teoriospiskowcami, którzy 'wiedzą lepiej'
od samego autoa co się za jego wypowiedziami kryje - domniemujesz, iż
odczytano je w sposób, który autor miał na myśli. To drugie wydaje
się dość prawdopodobne, bo i w ripostach daje się zauważyć, że z
całego arsenału możliwych interpretacji wybierasz jedną - najlepiej
ci pasującą do stereotypu i odpowiadasz swojemu stereotypowi, nie
przyjmując do wiadomości, że zwyczajnie wypowiedzi nie zrozumiałeś
(co z wrodzoną skromnością często na karb własnej niezgrabności
językowej brałem).

*) Do tego wątku WSZELKIE sugestie o manipulacji mediami, bez
rozróżnień na to, czy mowa o agencie w każdej redakcji, czy
zaledwie o dość ludzkiej skazie nieobiektywności sądów ('nikt nie
może być sędzią we własnej sprawie'), lądowały w jednym
obśmiewanym worku z etykietką teorii spiskowych. Dopiero gdy mowa o
prawicy, to nagle zaczynasz dostrzegać niuanse szarości
('"niezależni" dziennikarze prawicowi, ale: nie pisałem o spisku
prawicowym!!!'), zamiast postrzegania czarno-białego - hipokryto. To,
na co sobie pozwalasz u innych wyśmiewasz - obłuda do nieba
cuchnąca.

Masz problem ze zrozumieniem - jako rzekomo osoba myśląca powinieneś
brać pod uwagę własne ograniczenie aspergeriańskie i raczej zamiast
na hura rzucać się na to, co wydaje ci się, iż przeciwnik
wypowiedział, upewnić się, iż rzeczywiście dobrze go
zrozumiałeś. Próbkę tego, iż najczęściej właściwie mówi się
o tym samym, tylko innymi słowami (bądź tez przeciwnie - mówi się
o różnych rzeczach, ale używając tych samych słów), czym
wprowadza się przeciwnika w błąd, masz w moim podwątku z MU. Parę
postów trwało zanim wogóle ustalilismy o czym mówimy, a kiedy to
ustaliliśmy, to właściwie stwierdziliśmy, że mamy dość podobne
zdanie. Ty - napompowany gówniarską pychą - ten etap pomijasz
domniemując, że z 3 słów wiesz już doskonale co przeciwnik sądzi
- tak właśnie tworzysz sobie swojego słomianego luda. Zrzucam to na
karb ułomności aspergeriańskiej - masz trudności w życiu pośród
pojęć nie do końca podefiniowanych. Dla 'normalnych' zaś jest to
chleb powszedni. Dopóki wszystkie klocki puzzli nie trafią na swoje
miejsce - ty masz problem, żeby dostrzec wyłaniający się z
układanki obrazek, bo jesteś zwyczajnie ograniczony swoją
ułomnością - normalni widzą wyłaniający się kształt bez
większych problemów. Z niezgrabnością słonia w składzie porcelany
próbujesz dorównać normalnym w tej dziedzinie, co daje groteskowe
efekty - podobnie, jak golenie szablą - bo z kolei popadasz w
przeciwną skrajność - starasz się odgadnąć treść obrazka już
na podstawie jednego zaledwie puzzla, bo ... bo autystyczny umysł
zwyczajnie odrzuca to, czego pojąć nie może, aby więc wogóle w
sprawie zabierać głos musi mu się wydawać, iż pojął już temat
do końca, a dalej to już tylko grawituje w manowce własnych
stereotypów.

NeG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2006-11-21 11:43:26

Temat: Re: Nierzetelne media?
Od: Quasi <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

elGuapo napisał(a):

> No to jeszcze raz, skoro z oślim uporem twierdzisz, że białe jest
> czarne:

>>> Przypadki 3., zwlaszcza 1+2+3. do zadnej polemiki sie nie
>>> kwalifikuja - tu pozostaje jedynie (...) ignorowanie, osmieszenia
>>> badz fizyczna eksterminacja, w zaleznosci od sily danego
>>> przypadku.

> To niby nie jest równoważne przekazowi 'uważam, iż czasem należy
> fizycznie eksterminować osoby podpadające pod przypadki 3 (zwłaszcza
> 1+2+3)' ?

Oczywiscie, ze nie KANALIO. Nawet po tym, jak manipulacyjnie wyciales to
z kontekstu. Wyraznie pisze tu, co *mozna (a czego nie mozna)* (w sensie
co da/nie da sie) robic, a nie co *powinno sie* robic.


>> Jeszcze ohydniejsze kretactwo/slomianego luda popelniasz
>> przeinaczajac moja wypowiedz. Znacznik "szaleniec+glupiec+kanalia"
>> nie wynika z *tresci* myslenia, lecz ze *sposobu* myslenia. A to
>> bardzo wazne rozroznienie. To nie ze wzgledu na tresc przemyslen -
>> ktore moga byc dowolne, nawet blizniaczo podobne do moich -
>> szalency+glupcy+kanalie nie nadaja sie do dialogu, lecz ze wzgledu
>> na czynniki motywacyjne, bledy rozumowania, logiczne,
>> metodologiczne i poznawcze oraz niegodziwosci, ktore odpowiadaja za
>> konstrukcje tych przemyslen.

> Nic nie przeinaczam,

Przeinaczasz, KANALIO. W tym, co napisalem bylo bardzo wyraznie
sprecyzowane, dlaczego uwazam Cie za szalenca, glupca i kanalie i nie
bylo tam ani slowa na temat tresci Twoich pogladow. Cala pietrowa
konstrukcje na ten temat sam sobie dospiewales.

Ale to (tj. dospiewywanie) bardzo typowe dla Ciebie. Nawet sam
zauwazyles - i ch. wie dlaczego krytykowales - ze nasz style pisania
postow bardzo wyraznie sie roznia:

# Ja odpowiadam precyzyjnie pod niemal kadym czastkowym argumentem, a
nawet pod jego czesciami skladowymi (zalozeniami, dygresjami,
ilustracjami/analogiami, tezami itd.), po uprzednim zglebieniu calosci.
Globalna, ogolna - ale rowniez precyzyjna - odpowiedz do tej calosci
najwyzej daje na wstepie (czasem we wtraceniu wewnatrz, jesli jakis
subargument inspiruje do takiego zestawienia).
Tym sposobem mam gwarancje, ze zadnego Twojego argumentu nie pomine i
zadnego nie przeinacze (wyciagajac go do polemiki z pamieci, po
uprzednim jego wycieciu), a moja odpowiedz bedzie bardzo precyzyjna.
[Oczywiscie tak postepowalem wobec Ciebie tylko do momentu, gdy jeszcze
uwazalem Cie za partnera do powanej, merytorycznej dyskusji - teraz albo
Cie bojkotuje, albo parafuje ciachajac, albo dyskutuje na tematy
okolo-personalne.]

# Ty natomiast zamiast precyzyjnego ustosunkowania sie do poszczegolnych
argumentow, albo przed odpowiedzia wszystkie wycinasz albo odpowiadasz
"zbiorczo" pod calym ich pakietem. Efekt jest taki, ze -
najprawdopodobniej gl. z powodu zawodnosci pamieci i trudnosci w
zrozumieniu - polemizujesz nie z argumentem, lecz z jego przeinaczona
dospiewananiem, GLUPOTA (np. niewiedza uniemozliwiajaca zrozumienie),
SZALENSTWEM [np. bledami logicznymi i urojeniami wyniklymi z
obsesyjnego-paranoicznego dopasowywania, z precyzja kowala, obrazu
przeciwnika i jego argumentow do z gory przyjetego stereotypowego wzorca
i wlasnych kolein myslowych - proceder ktory, o ironio, bezpodstawnie
zarzucasz mi: przeuroczy przyklad projekcji] karykatura. W ten sposob
wychodzi Ci wrecz przemyslowa produkcja slomianych ludow.
Do tego Twoja wypowiadz zwykle - szacujac "na oko" - zaledwie w 1/3
odnosi sie do moich argumentow. Reszta to OffTopiczne, ale powtarzane
jak zdarta plyta (SZALENSTWO + KANALIZM), tyrady i manifesty, oraz metne
- czesto ilustrujace jedynie Twoje stereotypy/urojenia - analogie,
bardzo czesto falszywe z powodu GLUPOTY (niewystarczajaca wiedze na
temat kwestii, ktora starasz sie zilustrowac analogia badz na temat
kwestii, ktora stosujesz jako ilustracje) i SZALENSTWA (np. bledow
logicznych, obsesyjnego poscigu za stereotypami).
A do tego bardzo irytujaca maniera mnozenia podwatkow odpowiadaniem na
jeden post kilkoma, czesto dodawanymi w sporych odstepach czasu - gdy w
chorym mozdzku zaswita jakas "genialna" mysl, to zakazony gorliwoscia
propagandysty umyslowy odbyt nie moze jej utrzymac na miejscu i nasra
nia tam gdzie akurat staniesz.

> tylko ty bądź to dodajesz nowe rozróżnienia na poczekaniu, jak ci
> wygodnie*), bądź też nie możesz zakutą pałą pojąć, że twoje posty
> można odczytać wieloznacznie

To (tj. wieloznaczne interpretacje) tez efekt Twojego SZALENSTWA (np.
opisanego wyzej deformowania moich argumentow i dospiewywania do nich
wlasnych tresci) lub zlej woli (KANALIZM).

> (...) (co z wrodzoną skromnością często na karb własnej niezgrabności
> językowej brałem).

Mysle, ze marudzeniem na rzekomo "nie dosc gietki jezyk" to zalosna
proba wykpienia sie z popelnionych bledow...

> *) Do tego wątku WSZELKIE sugestie o manipulacji mediami,

(ciach) bo majaki ni jak majace sie do tego o czym pisalem i do tego, o
czym byla mowa

Duch jawnie dopatruje sie swiadomego spiskowego manipulowania informacja
podawana w mediach i podaje bardzo konkretne rzekome tego przyklady,
m.in.: (1) rzekomo sfalszowane sondaze, (2) rzekomo klamliwe tytuly, (3)
rzekome histerie, (4) rzekomo klamliwe komentarze specjalistycznej prasy
zagranicznej (rzekomo umyslnie wprowadzonej w blad przez "wrogie sily").

Takie myslenie ilustrowane takimi przykladami wrzucam do worka pod
tytulem "bezpodstawnosc + urojenia + myslenie spiskowe inspirowane
paranoja indukowana".

To nie sa "wszelkie sugestie o manipulacje mediami", lecz *konkretne*
sugestie o manipulacje mediami.

> (...) Dopiero gdy mowa o prawicy, to nagle zaczynasz dostrzegać
> niuanse szarości ('"niezależni" dziennikarze prawicowi, ale: nie
> pisałem o spisku prawicowym!!!'), (...)

Nigdy nie zarzucalem prawicowym pismakom manipulacji tego rodzaju, jaka
zarzuca Duch szeroko rozumianym "mediom liberalnym".

Zarzucam (o ile w ogole mozna to nazwac zarzutem) im jedynie
bzdurnosc/irracjonakbosc opinii i ich propagandowa nature. To nie ma nic
wspolnego z insynuowaniem im uczestnictwa w jakimkolwiek spisku.


> Masz problem ze zrozumieniem - jako rzekomo osoba myśląca powinieneś
> brać pod uwagę własne ograniczenie aspergeriańskie

(ciach)

Nie masz pojecia na czym AS polega a na czym nie polega, GLUPCZE. I nie
sadze, zebys te pojecie mogl nabyc czytajac cokolwiek na ten temat,
wszak znacznie prostszych spraw zrozumiec nie byles w stanie, co
niewatpliwie jest wynikiem Twojego SZALENSTWA. Do tego dochodzi to, ze
sugestie na temat AS wykozystujesz jako "palki" przeciwko mnie, wiec
poznanie/zrozumienie prawdy nie lezy w Twoim kretaczo-manipulacyjnym
interesie KANALII.


pozdrawiam
Quasi

--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2006-11-21 13:58:53

Temat: Re: Nierzetelne media?
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Quasi wrote:

> elGuapo napisał(a):
>
> > No to jeszcze raz, skoro z oślim uporem twierdzisz, że białe jest
> > czarne:
>
> >>> Przypadki 3., zwlaszcza 1+2+3. do zadnej polemiki sie nie
> >>> kwalifikuja - tu pozostaje jedynie (...) ignorowanie, osmieszenia
> >>> badz fizyczna eksterminacja, w zaleznosci od sily danego
> >>> przypadku.
>
> > To niby nie jest równoważne przekazowi 'uważam, iż czasem należy
> > fizycznie eksterminować osoby podpadające pod przypadki 3 (zwłaszcza
> > 1+2+3)' ?
>
> Oczywiscie, ze nie KANALIO. Nawet po tym, jak manipulacyjnie wyciales to
> z kontekstu. Wyraznie pisze tu, co *mozna (a czego nie mozna)* (w sensie
> co da/nie da sie) robic, a nie co *powinno sie* robic.
(...)

Po zerowe: upór, w którym doszukujesz się świadomej, powodowanej
złą wolą manipulacji ze strony przeciwnika przewyższa ładunek
podejżliwości u wszelkich znanych mi teoriospiskowców. Zapewne znów
nie pojmiesz analogii, iż umysł twoj pracuje tym samym dokładnie w
kierunku, w którym pracują umysły - tak wyszydzanych przez ciebie -
teorio-spiskowców, ale do tego zdążyłem się już przywyczaić.

Po pierwsze: W końcu rozumiem, gdzie jest pies pogrzebany. Przyjmij do
wiadomości, iż zwyczajnie nadałaś bardzo mylący przekaz. Jeśli
wyzywam kogoś, a później jeszcze piszę, iż takich, jak on to
pozostaje jeszcze jedynie fizycznie eliminować, to u 99% normalnych
ludzi zrodzi się domniemanie, iż utrzymujesz, iż powinno się takich
eliminować, a nie iż wogóle jest to możliwa do realizacji opcja,
pod którą jednak się bynajmniej nie podpisujesz *). Jeśli mój
interlokutor wypowiada sąd, to domniemuję, iż się z nim utożsamia,
o ile z kontekstu nie wynika niedwuzancznie, bądź nie podkreśli
faktu, iż jest to tylko teoretyczna opcja, której zastosowanie
praktyczne uważa on za niedopuszczalne moralnie, lub z jakiejkolwiek
innej przyczyny. Ja staram się zawsze podkreślać swoje votum
separatum wobec wypowiadanych przeze mnie sądów 'teoretycznych', z
którymi się jednak nie utożsamiam - właśnie po to, aby uniknąć
tej dwuznaczności odbioru. Jeśli zapłakanej dziewczynie w ciąży,
przerażonej swoim stanem podpowiem, iż 'pozostaje jeszcze aborcja',
to na mur beton każdy normalny człowiek odbierze to jako moje
SUGEROWANIE jej, aby dokonała ona aborcji, czyli również jako
akceptację aborcji przeze mnie, a nie jako 'wiesz no - jest co prawda
teoretyczna możliwość aborcji, ale ja osobiście uważam, że jest
to wyjście niedopuszczalne i obrzydliwe'.
Normalni ludzie używają 'skrótów': gdy kolega z pracy powie mi, iż
"dziś jestem w pracy motorem", to domniemam, iż przyjechał on do
pracy motocyklem, a nie, iż owemu koledze odbiła właśnie palma i
komunikuje mi swój stan (kiepski) psychiczny utożsamienia się z
dwuśladem. Przypomnij sobie mój dawny post, w któym zapytywałem
cie, czy nadążasz za 'językiem filmu' - widziałem twoją
odmienność emocjonalną już wtedy.
Nie napisałeś więc nic ani trochę wyraźnie i w tym - jak w
większości przypadków - problem. Dodać do tego zacietrzewienie
gówniarza i odmienność emocjonalną, a bomba głupoty gotowa.
Powinieneś wziąć sobie do serca moje słowa o niedostatecznie
giętkim języku, bo sam walisz kwiaty przekazów mijajacych się
astronomicznie z tym, co masz zamiar przekazać, a za które ktoś ci
kiedyś może mordę obić (co nie byłoby chyba takie złe).

NeG

*) Jesli mi nie wierzysz przeprowadź sobie test pośród znajomych -
wytnij im ten kawałeczek, daj do przeczytania i spytaj czy odebrali to
jako twoje opowiadanie się za fizyczną eliminacją 1+2+3, czy tylko
za stwierdzeniem obiektywnego faktu, iż jest to wogóle możliwe, ale
bez określania twojego zdania czy ją aprobujesz, czy ją odrzucasz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2006-11-21 15:17:57

Temat: Re: Nierzetelne media?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Quasi" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ejuooq$gc2$1@matrix2.nntp.idg.pl...

[...]

> # Ja odpowiadam precyzyjnie pod niemal kadym czastkowym argumentem, a
> nawet pod jego czesciami skladowymi (zalozeniami, dygresjami,
> ilustracjami/analogiami, tezami itd.), po uprzednim zglebieniu calosci.

... ziieeeeeefff :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2006-11-21 17:09:17

Temat: Re: Nierzetelne media?
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Quasi wrote:
(...)

Kluczem do zrozumienia błędu, który popełniłeś jest pojęcie
kontekstu.
Otóż - dopóki wyraźnie nie określi się zmiany kontekstu
wypowiedzi, to domniemuje się, iż jest ona ciągła, czyli że
kolejna wypowiedź odnosi się do poprzednich i pozostaje z nimi w tym
samym kontekście - tak pracuje nasz (przynajmniej tych normalnych)
umysł.
Jeśli dyskutowałbym o zamkach - budowlach, po czym przyszłaby mi
ochota na wzmiankę, że zepsuł mi się zamek błyskawiczny w
spodniach, to wyraźnie zmianę kontekstu bym określił, spodziewając
się, iż bez owej zmiany interlokutor wciąż może domniemywać, iż
słowo 'zamek' użyte w mojej wypowiedzi w dalszym ciągu oznacza
budowlę, czym oczywiście bym go zmylił. BTW jeden z rodzajów
sytuacji komediowych eksploruje takie sytuacje: jest to tzw. komedia
pomyłek, gdy to osoby bądź to dyskutują o różnych rzeczach
sądząc, iż dyskutują o tym samym, bądź też vice versa - osoby
wydaje się, iż mówią o tym samym, podczas gdy widz doskonale wiem,
iż tak na prawdę mówią o rzeczach różnych.
Tak więc asper-chamie naucz się wpierw dyskutować z ludźmi
normalnymi, bo jak widać z tak elementarną rzeczą masz kłopoty.


NeG

PS. A już dawno o tym przestrzegałem, ale jak widać zaślepienie
nauko-logiko-pychą zaczadziło prostacki móżdżek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2006-11-21 22:05:20

Temat: Re: Nierzetelne media?
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

Quasi napisał(a):

> Znow Duchu jestes zenujacy w swoim paranoicznym dopatrywaniu sie
> "medialnego spisku, zaklamania i manipulacji". Nawet po Tobie nie
> spodziewalem sie, ze potrafisz byc az tak zenujacy...

odpowiadasz na zarzuty czy obrażasz interlokutora?

--
http://trener.blog.pl
SEKS. PORNO. KAMERKI.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2006-11-21 23:00:03

Temat: Re: Nierzetelne media?
Od: Quasi <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

elGuapo napisał(a):

> Po zerowe: upór, w którym doszukujesz się świadomej, powodowanej
> złą wolą manipulacji ze strony przeciwnika przewyższa ładunek
> podejżliwości u wszelkich znanych mi teoriospiskowców.

Zwykle za zerowa hipoteze wyjasniajaca niegodziwosc jakiegos czlowieka
nie przyjmuje zlej woli. Wiem jak dziala umysl statystycznego
niegodziwcy i ze podstawowy mechanizm niegodziwosci to brukowanie piekla
dobrymi checiami... Kiedys szerzej pisal o tym Slawek i zdaje sie, ze
nawet Ciebie niegdys do jego tekstu odsylalem.

Ale z Toba jest inaczej. Ty jestes niegodziwcem notorycznym i swej
niegodziwej recydywy nie zaprzestajesz nawet po apelach o opamietanie.
Prosciej mowiac - wielokrotnie okazales sie byc zwykla kanalia, w
zwiazku z tym przypuszczam, ze jestes nia nadal, tym bardziej, ze
jeszcze mocniej sie do mojej osoby uprzedziles, wiec i Twoje psychiczne
stymulatory kanalizmu sataly sie silniejsze.

Oczywiscie nie zakladam ze caly Twoj kanalizm jest wynikiem do konca
zamierzonego dzialnia, wyrachowania. Pewnie nie, pewnie spora jego czesc
to po prostu wynik zaburzen poznawczych wzmocnionych uprzedzeniem do
mnie polaczonych z wylaczeniem - rowniez przez uprzedzenie - resztek
procedur kontrolujacych rzetelnosc osadow. Innymi slowy: po prostu
uwazam Cie za aroganta o dosc znacznie uposledzonej trzezwosci
rozumowania i poczytalnosci.


> Po pierwsze: W końcu rozumiem, gdzie jest pies pogrzebany. Przyjmij do
> wiadomości, iż zwyczajnie nadałaś bardzo mylący przekaz.

Nie nadalem, kretaczu. Moj przekaz byl bardzo precyzyjny i klarowny.
Jestem przekonany, ze to, ze go - rzekomo - niezrozumiales (o ile
rzeczywiscie nie zrozumiales i nie bylo to zadne "niezrozumienie
kreatywne") to co najwyzej wynik Twojego szalenstwa. I jesli naprawde
wierzysz w te metne (chociazby z powodu sporej informatycznej
redundancji) kretacze majaki - jakoby "demaskujace" problem - ktore
cedzisz w dalszej czesci tej epistoly, to tym bardziej utwierdzasz mnie
w tym przekonaniu.

> (...) się bynajmniej nie podpisujesz (...) ja osobiście uważam, że jest
> to wyjście niedopuszczalne i obrzydliwe'.

Tam w zaden sposob sie od tego (tj. od eksterminacji silnych szkodnikow
typu 1+2+3) nie odcinalem. Nie odcinalem ani pod tym nie podpisywalem -
w ogole nie wyrazilem tam zadnego osobistego sadu natury
normatywno-etycznej na ten temat. Stwierdzilem prosta kombinacje faktow:
1) pewne osoby nie kwalifikuja sie do dialogu/negocjacji z powodu
skazenia ich umyslow przez 1+2+3;
2) czasem dochodzi do konfrontacji z takimi ludzmi i jesli ich
szkodliwosc/sila jest odpowiednio wysoka, to...
3) ...innej metody konfrontacji niz ich fizyczna eksterminacja po prostu
nie ma (opcje nastawienia im "drugiego policzka" pomijam), wszak z
powodu ich umyslowego obciazenia niesposob dojsc z nimi do porozumienia
czy kompromisu.

Napisalem to...

> bez określania twojego zdania czy ją aprobujesz, czy ją odrzucasz.

Otoz to.

Choc jak *pozniej* dodalem - jak najbardziej te procedure aprobuje (np.
swiadomosc wybijania islamskich fanatykow przez armie Izraela czy USA
sprawia mi satysfakcje).

Gdybys Ty i podobnie do Ciebie myslacy skorwinsyni chcieli przeprowadzic
rewolucje (czyli metodami pozademokratycznymi) majaca na celu
zaprowadzenie "panstwa minimum" (przynajmniej w takim ksztalcie, w jakim
Ty je przedstawiasz) - i mieli realne szanse powodzenie - to z
przyjemnoscia bym was skosil ogniem broni maszynowej, a potem oczywiscie
wypuscil sepy... I to nie w akcie w "doktrynalnej obrony demokracji",
ktora mi imputujesz, lecz po prostu w obronie siebie przed chorymi
utopiami chorych ludzi.


pozdrawiam
Quasi

--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2006-11-21 23:01:04

Temat: Re: Nierzetelne media?
Od: Quasi <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R napisał(a):

> odpowiadasz na zarzuty czy obrażasz interlokutora?

Obrazam interlokutora. Nie widac? :-)


pozdrawiam
Quasi

--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2006-11-21 23:19:15

Temat: Re: Nierzetelne media?
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

Duch napisał(a):

> Interesuje sie polityka (jako amator) gdzies od 10 lat,
> czytam gazetki w ktorych są *kulisy* wielu spraw.
> Tak wiec powyzsze wykrycia agentury nie sa dla mnie zdziwieniem.
> Dziwie sie tylko i ciesze ze to wyszlo.
> Powiem tak - wiekszosc dysydentow wspłpracuje ze slużbami,
> media są zbyt ważne zeby ot, tak sobie puscić to luzem.
> Problem w tym ze w polskim przypadku są to służby/uklady
> post-komunistyczne, to jest problem.

gazetki czytałbym z dużym dystansem. o ile w ogóle.
wystarczy wczytac sie w media ogólnodostępne, nakładając na nie pewne
filtry a już dużo widać. ale trzeba oderwac się od meritum poruszanych
tam spraw, a zogniskowac się na ich formie i sposobie podawania.


--
http://trener.blog.pl
SEKS. PORNO. KAMERKI.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2006-11-21 23:22:27

Temat: Re: Nierzetelne media?
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

niezbecki napisał(a):

> Liczba zarejestrowanych list/wystawionych kandydatów oczywiście również
> świadczy o względnej sile obu partii (dlaczego PO wystawiła mniej? - bo
> olewa wieś i wschód i/lub wieś i wschód zaniedbują PO) ale w związku z tą
> dysproporcją, jedyny szczebel, na którym tak naprawdę można porównywać ich
> poparcie wśród wyborców, to szczebel sejmików wojewódzkich (bo tam
> zarejestrowali równą liczbę list).

tak, ale będzie to porównanie poparcia odnoszące sie li i jedynie do
tego szczebla. jakiekolwiek wchodzenie wyżej, grozi upadkiem z drabiny

--
http://trener.blog.pl
SEKS. PORNO. KAMERKI.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kary na psp (część III)
Jak poprawic/cwiczyc pamiec?
Jak tam Duchu Twoje wyborcze prognozy i zdemaskowany spisek sondarzowni?
cześć hóje
"kurwica" krótkie ataki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »