Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.p
l!nnrpd
From: krys <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Niezależność
Date: Tue, 03 Dec 2002 10:30:47 +0100
Organization: wrrr..
Lines: 61
Message-ID: <ashtk7$94d$1@localhost.localdomain>
References: <arp991$7u3$1@news.gazeta.pl> <arq5ct$kd5$2@news.tpi.pl>
<003b01c293af$773c5e00$9b4dfea9@nielegalny> <arrdmv$jg0$1@news.gazeta.pl>
<00c401c29470$f6797c40$9b4dfea9@nielegalny> <arva4e$p6r$1@news.gazeta.pl>
<asfm3o$t37$1@news2.ipartners.pl> <asftbu$iuo$1@news.gazeta.pl>
Reply-To: k...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: pa156.radom.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: news.tpi.pl 1038949904 17250 213.76.71.156 (3 Dec 2002 21:11:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 3 Dec 2002 21:11:44 +0000 (UTC)
X-Path-Notice: Path line has been filtered
X-Original-Path: niebieski!not-for-mail
User-Agent: KNode/0.7.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:26829
Ukryj nagłówki
Jolanta Pers wrote:
Zostawmy może na
> razie na boku wychowywanie dzieci, bo to niejako inna bajka i zajmijmy się
> zajmowaniem się (o rany boskie, ale mi zdanie wyszło) gospodarstwem
> domowym.
Tego się nie da rozdzielić, bo między innymi po to się "siedzi w domu", żeby
dzieci go miały.
Panny drogie, co Wy w tym domu robicie takiego, że przyrównujecie
> to do 10h odpowiedzialnej i stresującej pracy?
Nie powiemy, bo jeszcze Ci się spodoba;-)) Poza tym nie panny często.
Ja np. czasem mam tak, że zapierniczam jak mały samochodzik i jeszcze czasu
mi zabraknie, a czasem gniję przed kompem, bo tak mi się podoba.
Sprzątanie, pranie, prasowanie, obiad z normalnych produktów, a nie żadne
gotowce, mam czas, żeby się pobawić w przerabianie ton warzyw i owoców na
przetwory, żeby wiedzieć, co jem. Mogę sobie pozwolić na pieczenie różnych
cudówzarówno mięsnych, jak i słodkościowych.
Zresztą, kiedyś wspólnie z mężem podjeliśmy taką, a nie inną decyzję, obojgu
nam to pasuje, więc nie widzę powodu, żeby się komukolwiek tłumaczyć.
Forsa to nie wszystko, zresztą gdybym nawet poszła do pracy, to i tak
finansowo by różnicy nie było, bo po odlivczeniu kosztów tego pójścia,
wychodzi, że więcej zaoszczędzę robiąc zakupy w określonych miejscach a nie
tam, gdzie bliżej( no i ogórki kiszone własnoręcznie są trzy razy tańsze,
np.)
, raz w tygodniu robi się większe zakupy w supermarkecie
70 km do najbliższego, znam ciekawsze sposoby spędzania wolnego czasu.
> raz-dwa w tygodniu ktoś złapie za odkurzacz i "przeleci" mieszkanie
Przy dzieciach można i dwa razy dziennie;-)
, zmywa zmywarka,
Jak się ma, ja bym chyba nie chciała...
> wszystko to załatwiamy spędzając w pracy lub na pracy jakieś 12h dziennie,
A nam pasuje inny tryb życia.
> "czynność X wypełnia nam cały czas, jaki możemy na nią przeznaczyć, bez
> względu na faktyczny czas, jakiego wymaga".
To Twoje zdanie( z autopsji to wiesz?;-). Gdyby nie dzieci, być może
poszłabym do pracy, bo leżeć i pachnieć na kanapie by mi się nie chciało.
Ale póki co mam inne priorytety w życiu, mąż ma podobne podejście do
sprawy, więc raczej nie będziemy nic zmieniać, żeby być poprawnymi
politycznie. Chociaż, nigdy nie mówię "nigdy".
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
|