Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Tapta" <j...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Date: 26 Sep 2007 20:37:52 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 37
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
References: <fdd3vl$qa9$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1190831872 15706 213.180.130.18 (26 Sep 2007 18:37:52
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 26 Sep 2007 18:37:52 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 83.4.108.254, 192.168.243.37
X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1.7) Gecko/20070914
Firefox/2.0.0.7
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:92377
Ukryj nagłówki
> Kopnął mię zaszczyt. Po 23 latach mój tatko szarpnął się i zaprosił mnie
> i starsze dzieci do siebie na statek na 7-dniowy rejs po Europie. W
> dwóch ratach, tzn. teraz jedzie moja mama z synem a w maju mam jechać ja
> z córką.
>
> No i mam (hehe, kto by się spodziewał) moralniaka. Bo nie zaprosił
> mojego męża. W grę wchodzą głównie względy finansowe, bo mimo sporych
> zniżek taki rejs jest dość drogi. Ja z jednej strony BARDZO chcę
> pojechać, bo to prawdopodobnie dla mnie jedyna szansa w życiu na
> zobaczenie czegoś takiego (znaczy nie Europy tylko statku). Z drugiej
> strony, mimo, że małżonek mój kochany zakrzyknął "jedź!" mam spory
> dyskomfort spowodowany zostawieniem go samego na tydzień z tym całym
> pieprznikiem (poradzi sobie oczywiście, ale na pewno będzie wykończony
> psychicznie). No i łyso mi, że ja zobaczę a on nie. Jego rodzice jak się
> szarpią to na nas oboje (fakt, nie ten przedział cenowy, ale jednak)...
>
> Do tego dochodzi stres (proszę bardzo, można chichotać) spowodowany tym,
> że za granicą (Bułgarii nie liczę bo to jak do Krakowa) byłam ostatni
> raz w wieku lat mniej więcej 14-u. Kiepsko znam angielski (jakoś tam się
> dogadam, ale o swobodnej konwersacji raczej nie ma mowy), włoskiego w
> ogóle (trzeba samodzielnie dostać się z Marco Polo na przystań) i chyba
> już boję się latać.
>
> Ja wiem, że do maja to jeszcze kupa czasu, ale normalnie sama nie wiem :(
> Jeżeli ja nie pojadę to córka pojedzie z mamą, więc ona z powodu moich
> decyzji nie straci.
>
> Co robić, kruca, co robić????
>
> LL
> cała w rozterce
Jedź! On też sobie przy okazji od ciebie odpocznie.
Tapta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|