Data: 2009-12-18 19:11:29
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 18 Dec 2009 19:47:46 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 19:18:55 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 22:34:27 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Cieszy mnie to.
>>>>> Niemniej trudno mi zrozumieć, że system kar cielesnych stosowaliście z
>>>>> takich powodów. Pewnie nie zrozumiem. Szkoda czasu na wyjaśnienia.
>>>> Aż system? Aż kar? Aż cielesnych?
>>> System, ponieważ lanie było zaplanowane,
>>
>> System to układ różnych wielkości stosowanych zależnie od spełnionych
>> różnych kryteriów, zawiera on wielostopniowe gradacje kar w zależności od
>> rodzaju przewinienia.
>
> W przypadku tych przewinień, o których pisałaś
> Twój system nie przewidywał innej kary niż lanie.
>
>> Tutaj kara była tylko jednego rodzaju, stosowana sporadycznie i nie
>> dotyczyła różnych przewinień, wbrew pozorom, lecz zawsze tego samego.
>> Jakiego? - pomyśl, co łączyło opisane sytuacje. Wyraźnie zaznaczyłam przy
>> każdej.
>
> A co w przypadku drobnych przewinień? Nie stosowałaś kar?
Ależ jasne, kary muszą być.
Na przykład smutek taty lub mamy.
Dzieci same wiedziały, o co chodzi.
>
>
>>> kar cielesnych bo lanie
>>
>> Klaps.
>
> Klaps=lanie=użycie przemocy fizycznej.
OK, wiec żeby Ci coś wykazac, sparafrazuję:
Klaps=lanie=użycie przemocy fizycznej.
Boks=lanie=użycie przemocy fizycznej.
Kopniak=lanie=użycie przemocy fizycznej.
Kamienowanie=lanie=użycie przemocy fizycznej.
Z tego Twojego prostego "zrównania" wynika, zgodnie z jego logiką, że prawy
sierpowy oraz kopniak oraz zabicie kamieniem to tylko klapsy.
Czy widzisz, do czego prowadzi takie generalizowanie?
>
>>> było fizycznym użyciem siły wobec dziecka.
>>
>> Fakt - użycie siły trudne byłoby niefizycznie ;-P
>
> Siłę można zademonstrować np rugając dziecko, masz słowną przewagę.
My do tego samego, co w podtekście, używaliśmu autorytetu - bezgłośnie :-)
>
>> Ty też używasz siły wobec swoich dzieci, wyprowadzajac je lub wynosząc,
>> kiedy one tego nie chcą. Więc nie bądź takim znowu aniołem.
>
> Tak, tylko ja nie robię tego po to, żeby dziecko odczuło ból jako karę
> za złe zachowanie.
Dla dziecka to żadna różnica, po co to robisz.
Odczuwa ból/dyskomfort oraz upokorzenie, bo robisz coś wbrew niemu.
>
>>>> Nie, to była jedna kara: tyłkowa. Pojedyncze klapsy, a nie cały system
>>>> różnorodnych kar cielesnych.
>>> j.w.
>>>
>>>> Wyolbrzymiasz, pomnażasz, sugerujesz moje wielorakie fizyczne znęcanie się
>>>> nad dziećmi. To tendencyjne.
>>>> Równie dobrze mogę ja o Tobie i innych podobnych rodzicach powiedzieć, że
>>>> stosujecie system bezśladowego fizycznie terroru psychicznego.
>>> Przesadzasz i to grubo, nic takiego nie napisałam.
>>
>> Sugerujesz, razem z innymi. Sugestia to celowe pisanie nie wprost.
>
> Projektujesz.
To słowo to dosyć oklepany tutaj chwyt.
--
Ikselka.
|