Data: 2002-05-08 14:28:00
Temat: Re: Nowalijki
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Barbara Czaplicka" <b...@i...com.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:03c301c1f698$b8215a60$4d8a573e@homeqi3kb9pw13..
.
>
>
> Mam zdecydowane OPORY!!!!
> Najlepszym miernikiem zjadliwosci warzyw byl kiedys moj smyk - z ogrodka
p.
> Zosi jadl, az mu sie uszy trzesly, a tych kupowanych - ni ch*ry. A byl
> zdecydowanie za maly by wiedziec co kupione, a co z ogrodka.
> Barbara
>
> PS
> Nie dotyczy to tylko nowalijek, takze tych warzywek itp. z importu,
> szczegolnie klania sie tu Holandia, gdzie tamtejsze ziemniaki uzywane sa
do
> przerobu ponoc, a nie do normlanego jedzenia.
> B
>
Od tego czasu, Basiu, wiele sie zmienilo. Jesli chodzi o skazenia, to
holendereskie warzywa sa o niebo lepsze niz np. hiszpanskie. Te sa tak
naszpikowane chemia i hormonami, ze w glowie sie nie miesci. Holenrzy bardzo
dbaja o poprawe swojego wizerunku, zapylaja pszczolami, szkodniki zwalczaja
przy pomocy naturalnych wrogow a Hiszpanie pryskaja jakby nadal lata 80-te
byly.
Irek
|