Data: 2011-01-11 16:52:14
Temat: Re: Nowy Rok
Od: "malkontent" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ighncd$n75$1@inews.gazeta.pl...
> malkontent wrote:
> /.../
>> To "moja klasyka" - nie pamietam już kiedy.
>> Chciałem się tylko wytłumaczyć z powtórzeń :)))
>> Mówiąc inaczej nie wszystko da sie modelować
>> w sposób ścisły i formalny.I chyba dotyczy to
>> własnie tych njaciekawszych obszarów.
>
> "Najciekawszych" - hehe. Nie wiem czy trzeba tłumaczyć, bo pewnie wiesz -
> ale pro forma napiszę: Jak coś da się wymodelować w sposób - powiedzmy - w
> miarę ścisły (np. czas reakcji na bodziec wzrokowy) to przestaje to byc
> ciekawe. A jak się nie da - to pozostaje ciekawe - w sensie konieczności
> poszukiwania odpowiedzi "jak działa" jako problemu do rozstrzygnięcia.
tak - ale mi chodzi o sytuacje/zagadnienia gdzie
wymagany przez naukę precyzyjny/formalny
model nie moze istnieć z samej natury rzeczy
>
> Swój komfort zajmowania się "rzeczami ciekawymi" malkontentni filozofowie
> zawdzięczają "skromnym" wyrobnikom nauki, którzy stopniowo przesuwają
> granice obszaru naszej niewiedzy. :-)
w żadnym wypadku nie mam zamiaru umniejszać rolii i pracy
szewców,piekarzy,naukowców, itd...
Jednak ci ,jak to zgrabnie ująłeś , "malkontentni filozofowie"
datują się od zarania dziejów na długo przed formalizmami.
Chyba jakoś dawali rade nawet nie znając pojęcia korelacji :)))
>
> Dlatego upieram się, że skoro wiem - bo mam model, że opona wielosezonowa
> straci przyczepność zimą to wymienię ją na zimową.
> Wprawdzie nadal nie wiadomo gdzie na nich pojadę, ale wiadomo już całkiem
> dużo.
>
> Dlatego właśnie badacze procesów poznawczych zajmują się procesami
> "nieciekawymi" - wybierają te zjawiska, które daje się modelować i badać.
nie ,żebym był złośliwy - ale to juz JeT przytaczał
( chyba z a kimś , podaje sens z pmięci )
<<Co robisz ? Szukam klucza. Gdzie go zgubiłes ?
O tam za rogiem. To czemu tu szukasz ? Bo tu świeci
latarnia a tam jest ciemno. >>
...
>>
>> mam wrażenie,że Ty usilnie doszukujesz sie ponurej
>> naukowej głębi a tu tylko płytka lazurowa laguna :)))))
> To stereotyp spostrzegania vonBrauna, utrwalony tu wcześniej, i może warto
> poza niego wyjść, bo ucieknie to co "naprawdę ciekawe".
to zawsze jest subiektywne - ale zobaczmy :)))
....
>
> A wbrew "stereotypom vonBraunowym" pytałem o coś innego:
>
> >> Chrion nie mógł przebić sie przez opór
> >> Stalkera -więc chciałem go troche wspomóc.
>
> "Sądzisz, że jest coś ważnego, co Chiron napisał o Stalkerze?
> Gdzie to widzisz, bo mi umknęło./powaznie pytam :-| / "
>
> I to było dla mnie ciekawe - gdzie ty widzisz ten istotny problem.
hm...
zaskczyłes mnie troszkę :)))
byłem pewien,że to retoryczne pytanie
Istotny problem to inne szersze
spojzenie na świat - i innych ludzi.
To wymaga powiedzmy przemiany wewnętrznej.
Stalker , jak pisał niedawno, Chriona czy mnie traktuje
jak osobników dziwnych - powiedzmy nieco
upośledzonych umysłowo. Czyli nie jest
w stanie wczuc sie w pewnych ludzi.
Zapewne,więc , ma problemy z percepcją.
Tak jak nie widzac obrazka ukrytego na stereogramie
zasłanaiłby sie dosknałym wzrokiem (IQ) i nie mógł
zrozumiec,ze trzeba rozmazać obraz by zobaczyc go
wyraźnie :))))
Tu pytanie było by : czy zbyt ostry wzrok
może utrudnić widzenie :)))
Chrion napisął słusznie i wprost,że samo IQ
to za mało - ale nie wziąl pod uwage,że
gdyby Stalker mógł to zrozumieć to nie trzeba
by mu tego tłumaczyć. :))))
Postanowiłem sprawdzić hipotezę - czy może już pora ?
No wiec , swoja metodą, zapukałem w skorupkę
Stalkera ( tym pytaniem) by sprawdzić .
Trochę się powiercił -ale raczej dobrze mu
tak jak jest - czyli nie :))))
>
> Jednak bez wskazywania mi palcem rozumiem, że chciałbyś zadać Stalkerowi
> pokutę intelektualną, zmusząjącą go do wzięcia poważnie pism Chirona,
> choćby z tego powodu, że przynajmniej CZYTAJĄCY może dopatrzeć się w tym
> czegoś ciekawszego niż okazji do udowodnienia swoich racji. Jeśli tak to
> OK.
nie - sama lektura chyba nic nie da.
Potrzebna jest przemiana wewnętrzan a ta zachodzi
sama z siebie.Na koncu można metodą JeT-a rozbić
skorupkę z zewnatrz.Ale ktoś niegotowy odbierze
takie rozbijanie jako agrsje i zakłócanie spokoju.
pozdrawiam
|