Data: 2005-12-06 09:46:25
Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: "Old Rena" <o...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisała:
> Skoro wyniknął problem 14-latków.
>
> Mój 14-latek (chłopak, żeby nie było niejasności, o czym większość wie)
> powiedział mi wczoraj że chce sobie ufarbować włosy na czarno. Jest ciemnym
> szatynem i uważa że ma fatalny kolor włosów. Włosy ma bardzo ładne, gęste,
> proste, w tej chwili krótkie , ale chce sobie zapuścić, czemu się nie
> sprzeciwiam.
[ciach]
Zaczyna zwracać baczną uwagę na to, jak wygląda...
Argumety już Ci dziewczyny podpowiedziały. To ja napiszę, jak było u nas.
Ja to przeszłam, gdy Marcin był w piątej klasie. Chciał być zdecydowanym
blondynem. Uprzedziłam o możliwych konsekwencjach i zgodziłam się, żeby
zafarbował włosy na wakacje. Za rok powtórzył z innym odcieniem. To
wystarczyło. Przekonał się, jak by wyglądał, gdyby miał inny kolor włosów.
Nie chciał już więcej eksperymentować ze swoim wyglądem. Do tej pory...
Chodzi mu po głowie pomysł na fryzurę... Zobaczę, co się z tego wykluje.
Pozdr.
--
Old Rena, matka spokojnego pomysłowego czternastolatka
[Renata Gierbisz]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|