Data: 2002-03-08 14:45:59
Temat: Re: O UWODZENIU
Od: "Marcin" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Greg <o...@f...sos.com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3c88bfab$...@n...vogel.pl...
> No wlasnie. W jakich okolicznosciach najlatwiej o kontakt seksualny?
> Wlasnie gdy ludzie sa wypici lub nacpani prochami. Uzywki te jak
> wspomniales wplywaja na rozszerzenie zrenic i ludzie wydaja sie sobie
> bardziej atrakcyjni.
Ale to nie ma zwizku z rozszeżeniem żrenic ale z prochami i skutkami jakie
powodują. A innym skutkiem jest rozszeżenie źrenic. Poza tym człowiek
podczas włamania lub zabujstwa będąc na haju też ma rozszeżone źrenice.
> Wlasnie stad IMHO wzielo sie powiedzenie, ze nie ma
> brzydkich kobiet tylko wina czasem brak. Zrenice wiec to moim skromnym
> zdaniem jeden z takich znakow, ktore odczytuje sie w jeden sposob (no
> chyba, ze ktos ewidentnie zdaje sobie sprawe z tego, ze to z powodu
> alkoholu ;-P)
> Inna odmiana tego zjawiska jest popularnosc romantycznych kolacji przy
> swiecach. Co w nich takiego magicznego? Slabe oswietlenie wplywa na
> rozszerzenie zrenic. Do tego lampka wina i zrenice jeszcze szersze. Troche
> afrodyzjaczkow w postaci owocow morza i... ;)
Czyżbyś twierdził (ła) że postrzeganie człowieka bardziej atrakcyjnym jest
wynikiem rozszerzenia źrenic?
Chyba mamy inne definicje. Ja pod pojęciem uwodzenia, kokieterii rozumiem
celowe wzbudzenie zainteresowania seksualnego mną jakiejś osoby. Do tego nie
trzeba być zakochanym w tej osobie. Rozszerzone źrenice czy przyśpieszony
puls świadczą o tym że ktoś jest zakochany (w większości wypadków, bo np.
takie same objawy mogą wystąpić w czasie choroby, i znowu czy miłość to nie
choroba, ale tu chodzi właśnie o te podobne "objawy"). Podczas uwodzenia
występują "typowe" sposoby jak chociaż wspomniane podkreślanie swojej figury
(ubiór), specyficzne gesty. Jednak te same gesty występują i w innych
sytuacjach, a już na pewno nie należy do nich rozszerzenie źrenic.
pozdr. Marcin
|