Data: 2002-03-08 20:44:39
Temat: Re: O UWODZENIU
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin" napisal:
>
> > No wlasnie. W jakich okolicznosciach najlatwiej o
> > kontakt seksualny? Wlasnie gdy ludzie sa wypici lub
> > nacpani prochami. Uzywki te jak wspomniales wplywaja
> > na rozszerzenie zrenic i ludzie wydaja sie sobie
> > bardziej atrakcyjni.
> Ale to nie ma zwizku z rozszeżeniem żrenic ale z prochami
> i skutkami jakie powodują. A innym skutkiem jest rozszeżenie
> źrenic.
Czlowiekiem powoduja instynkty czy to sie komus podoba czy tez nie. Jesli
widze u faceta rozszerzone zrenice to mnie to olewa a wrecz moze wzbudzic
moja agresje (m.in dlatego gdy faceci sobie popija robia sie zaczepni).
Jesli zas widze szersze zrenice u kobiety to odbieram to jako zielone
swiatlo. Oczywiscie nie zawsze sie to konczy zblizeniem. Malo tego - ta
kobieta nie koniecznie musi mnie zainteresowac! Jednak zdecydowanie
bardziej wzbudza pozytywne emocje niz gdyby zrenice miala w danej chwili z
niewielkim przeswitem.
> Poza tym człowiek podczas włamania lub zabujstwa będąc
> na haju też ma rozszeżone źrenice.
> > Inna odmiana tego zjawiska jest popularnosc romantycznych
> > kolacji przy swiecach. Co w nich takiego magicznego? Slabe
> > oswietlenie wplywa na rozszerzenie zrenic. Do tego lampka
> > wina i zrenice jeszcze szersze. Troche afrodyzjaczkow w postaci
> > owocow morza i... ;)
> Czyżbyś twierdził (ła)
Jestem Grzes wiec bez watpienia "twierdzil" ;)
> że postrzeganie człowieka bardziej atrakcyjnym jest
> wynikiem rozszerzenia źrenic?
No przeciez ciagle o tym bez owijania w bawelne pisze :) Malo tego -
wczesniej opisalem pewno doswiadczenie przeprowadzone przez pewne grono
naukowcow, ktore to potwierdzilo.
> Chyba mamy inne definicje.
Gdyby bylo inaczej nie byloby tej dyskusji ;)
> Ja pod pojęciem uwodzenia, kokieterii rozumiem celowe
> wzbudzenie zainteresowania seksualnego mną jakiejś osoby.
A wiesz ile czlowiek wypuszcza w eter sygnalow samemu nie zdajac sobie z
tego sprawy? :)
> Do tego nie trzeba być zakochanym w tej osobie.
Zgadza sie.
> Rozszerzone źrenice czy przyśpieszony puls świadczą o tym
> że ktoś jest zakochany
I miedzy innymi dlatego rozszerzone zrenice sa odbierane jako znak zachety
:)) Kojarzysz Pawlowa? ;)
> Podczas uwodzenia występują "typowe" sposoby jak chociaż
> wspomniane podkreślanie swojej figury (ubiór), specyficzne
> gesty.
Jesli dzialamy z calkowita premedytacja. Czasem jednak nie zdajemy sobie
sprawy z tego, ze wysylamy sygnaly ktore nas zdradzaja. Chocby osoba
niesmiala. Ona nie potrafi swego zainteresowania okazac "typowo". Jednak
mowa ciala zdradza jak jest naprawde. Trzeba sporej wiedzy i samokontroli
aby panowac nad tymi gestami.
> Jednak te same gesty występują i w innych
> sytuacjach, a już na pewno nie należy do nich rozszerzenie źrenic.
A dlaczego nie? :)) Nigdy nie wyczules w glosie drugiej osoby, ze cos
jest nie tak? To jest prosty przyklad. Nie masz jednak wiedzy, ze jesli
modulacja glosu jest taka a taka to osba np. klamie lub nie mowi calej
prawdy. Instynktownie czujesz, ze cos nie gra. Ze zrenicami jest podobnie.
Nie musimy wiedziec jaki ich wyglad jak na nas wplywa ale to nie zmieni
faktu, ze wplywa! To troche tak jak z niektorymi ludzmi, ktorzy do lekarza
nie pojda sadzac, ze jesli o jakiejs chorobie sie nie dowiedza to jej nie
bedzie ;)
pozdrawiam
--
o...@f...sos.com.pl /^^\ _ __ __
http://republika.pl/szedhar/ / ___ \/ \ /__) / \
ICQ UIN: 50765541 \___/ / \__ \__/
_______________________________________________/
|