Data: 2004-06-10 19:08:15
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.
Od: "Piotr" <p...@x...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > mylisz sie - to nie jest 'kontrowersyjny proceder' tylko dawanie
łapówek.
> > korumpowanie.
>
> Ojoj, tych firm jest kilkanascie i dzialaja zupelnie legalnie.
nawet stlkilkadziesiąt.
> > noo, to lecz sie sam. sobie chyba ufasz, prawda?
>
> A co to za argument? Mam rozumiec, ze morda w kubel a jak sie nie podoba
to
> droga wolna? To za co ja do ch*** place skladki na pensje konowalow? Laske
> robia czy co?
ciekawe ile tej składki płacisz i jaki procent trafia do wyżej wymienonych i
czy to Cię upoważnia do takich oszczerstw.
> Poza tym swoj zoladek sam leczylem (lekarz przepisywal tylko leki jakie
> chcialem) i ma sie swietnie.
Jeśli takiego lekarza oczekujesz, to może sekretarka wystarczy. Skoro Ty
wiesz jak się chcesz leczyć, to po co Ci lekarze?
Kiedys po nieprzespanej nocy udalem sie do
> konowala ale nie mialem skierowania od rodzinnego wiec mnie nie przyjal.
Bo gdyby Cię przyjął, to zrobiłby to za darmo i wtedy nie mógłbyś na niego
napluć. Bez skierowania nikt by mu za tą wizytę nie zapłacił. A może ma
obowiązek leczyć Ciebnie za free?
> Poskrecany z bolu jak paragraf, z permanentna sraczka musialem jechac
> samochodem (szczescie, ze nie autobusem) do swojej przychodni 5km i
> spowrotem do konowala do kolejki!
Po co? Przecież leczysz się sam na żołądek?
Poza tym po co specjalista na sraczkę? Może następnym razem pogotowie
wezwij...
> Kumpel od pol roku praktycznie sam prowadzi leczenie swojego nowotworu,
> gdyby nie to dawno by juz pewnie nie zyl. Ja zreszta podobnie.
Macie z kumplem własne klony jako grupę kontrolną i w ten sposób wiecie co
by było przy innym scenariuszu.
Na prawdę nie musisz chodzić do lekarzy. Nie ma obowiązku. Nie rozumiem
czemu to robisz. Ja nie wierzę w karty i dlatego nie chodzę do wróżki. Ty
nie wierzysz w lekarzy i nie chodź do nich. Wszyscy będą szczęśliwi.
Piotr
|