Data: 2004-06-11 14:43:45
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.
Od: "_PAULUS_" <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Równocześnie pragnę zwrócić Panu wagę, że ton Pana
> wypowiedzi, zwłaszcza inicjującej wątek był wysoce obraźliwy i
> poczułem się osobiście urażony,
Zapewniam, ze nie takie byly moje intencje. Epitety, ktorych uzylem odnosily
sie tylko i wylacznie do ludzi, celowo przepisujacych niekoniecznie
niezbedne leki w celu uzyskania korzysci. A co do mojego braku zaufania do
lekarzy, to pozostanie ono pewnie na zawsze i agresywny ton wypowiedzi
grupowiczow tego nie zmieni.
Mam podstawy przypuszczac, ze absolutna wiekszosc lekarzy zgadza sie
wypisywac okreslone leki za pewne korzysci, przy czym niektorzy poprostu
przepisuja lek firmy A zamiast B w podobnej cenie i takim samym dzialaniu,
inni przepisuja duzo drozszy wmawiajac, ze tanszy odpowiednik bedzie mniej
skuteczny a jeszcze inni dopisuja cala mase niepotrzebnych srodkow, ktore
moze i nie zaszkodza zdrowiu ale na pewno portfelowi. Skala jest rozna i nie
wszystkich mozna imerzyc jedna miarka ale trzeba pamietac, ze apetyt rosnie
w miare jedzenia.
> Jednym słowem Pan chciał mnie i
> nas - grupowiczów zajmujących się zawodowo medycyną - obrazić.
Mam kilku zaufanych lekarzy, do ktorych chodze prywatnie i sa swietnymi
specjalistami a przede wszystkim ludzmi. Nie traktuja pacjenta jak "worek
kosci", czuja sie odpowiedzialni za swoje decyzje ale jest ich naprawde
niewielu. Was nawet nie znam, nie chce i nie mam prawa wypowiadac sie o
Waszej praktyce. Chcialem poznac opinie innych lekarzy/pacjentow na
okreslony temat a dyskusja potoczyla sie innym nieco torem.
Paulus
|