Data: 2009-12-02 09:29:17
Temat: Re: O piątej po południu
Od: Iza <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2 Gru, 10:09, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Afganistan po upadku Talibów, w czasie wojny z USA
> I w tym wszystkim ojciec wyglądający jak starodawny patriarcha - biała
> broda, turban, zmęczona twarz - jego synowa z malutkim dzieckiem i córka.
> Ci ludzie są całkowicie bezbronni wobec tego co dzieje się dookoła i są
> zbędni. Nikt sie nimi nie przejmuje, nie ma dla nich miejsca w w tym kraju i
> czasie. Podróżują przez pustynię uciekając z Kabulu. Umiera im malenstwo.
> Kon prawie pada. Cały świat jest cienki jak kartka papieru.
>
> I do tego wiersz Lorca'i "O piatej po południu" powtarzany, jak mantra...
> (Była dokładnie piąta po południu.
> Przybiegło dziecko z białym prześcieradłem
>
> O piątej po południu.
>
> I wiadro z wapnem już przygotowane
>
> O piątej po południu.
>
> Reszta jest śmiercią, samą śmiercią tylko
>
> O piątej po południu)
>
> To co mnie tak rozjechało to całkowita bezradność wobec okoliczności.
> Wiesz, każdy z nas, realnie patrzący na życie, ma w sobie taki strach
> (często ukryty i niechętnie patrzymy w tamtą stronę). I to niezaleznie od
> posiadanych zabezpieczeń (majątku, umiejętności, wypracowanej pozycji). Bo
> przeciez jesteśmy jak dust in the wind....
>
> A może to tylko jesien? Albo PMS?
>
> Ale film jest piekny. Nakręcony w mój ukochany sposób - dzieje sie powoli, w
> rytmie życia. I pewnie jak go przetrawię, to wyłowię z niego jeszcze inne
> aspekty...
>
> MK
>
> PS. Za tydzień, albo dwa tygodnie jest za to mój ukochany Wiosna, Lato,
> Jesien, Zima i znowu Wiosna....
> Tak dla równowagi.
Wiesz... w zasadzie to trudno cokolwiek powiedzieć ...jakoś się odnieść
do tej scenerii o której piszesz, właśnie dla tego, ze go nie
oglądałam.
Faktem niewątpliwie jest, że filmy tz niekomercyjne mają w sobie jakąś
prawdę, sens, ciekawy przekaz, credo.
Nie mam kanałów płatnych typu Ale kino! etc, ale lubie perełki
puszczane na TV KULTURA.
Zwłaszcza filmy stare... fabularne, dokumentalne, biografie. Uwielbiam
teatr i uważam, że nasi aktorzy są grają świetnie. Ot jak choćby ten
ostatni... tytułu nie znam bo zaczęłam oglądać w trakcie ...grali w nim
Janda i Stuhr dla mnie zresztą najlepszy.
Pamiętam film chyba produkcji Irańskiej, którego cała akcja działa się
w samochodzie ...tylko aktorzy się zmieniali. W tym właśnie tkwi urok
przekazu, gra ciała bez zbędnych sztucznych scenografii. Prostota bywa
wymowna i kreatywna. Mocniej pobudza wyobraźnie.
___
Iza
> > Wczoraj oglądałam film na Ale kino (O piątej po południu), który zgniótł
> > mnie na miazgę...
> > Oglądał ktoś jeszcze?
>
> > MK
>
> Opowiedz...po krótce...
> ___
> Iza
|