Data: 2003-01-08 10:23:35
Temat: Re: O wróblach
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof Koterba wrote:
> > Wbrew obiegowej opinii koty prawie wcale nie łapią ptaków.
> > Czają się na nie, ale tylko chory albo bardzo młody ptak
> > daje się złapać.
>
> :-O
> To te Twoje koty jakies leniwe sa. Bo moje dwa co chwila cos zakaszaja i
> potem musze z podworka piora zbierac. Choc jak na razie sa to glownie
> golebie, szpaki i kosy. Wroblich pior jakos jeszcze nie widzialem.
Swoich to ja tak na żywioł nie puszczam. Ale w cudzych stajniach,
gdzie zawsze są jakieś koty, obserwowałam różne kocie łupy,
i ptaki zdarzały się bardzo rzadko. Kot nie wejdzie na cienkie gałązki,
nie wejdzie po ścianie domu. A przy dokarmianiu kotów podwórkowych
widywałam jedzące obok siebie koty i gołębie. Myślę, że wszystko
zależy od tego jaki to kot i jaki to ptak :-)
Moje koty przez całe lato zamordowały niestety jedną sikorkę
i przyniosły w prezncie :-( Wróble piórka też były tylko raz, ale
obiekt został żeżarty.
Krycha&Co(ty)
|