Data: 2012-01-18 20:12:24
Temat: Re: O zachowaniu się przy stole
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 18 Jan 2012 20:53:19 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-01-18 18:36, XL pisze:
>> przedstawienie kłopotliwej a przesądzonej sytuacji i zasięgnięcie
>> (siłą rzeczy także niepodobających się Tobie chyba, czyć nie?)
>
> Sytuacja była kłopotliwa, ale nie wynikała z niczyjej nieżyczliwości.
> Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?
>
>> opinii na temat jej rozwiązania, a jedynie na poklasku dotyczącym
>> Ciebie osobiście
>
> Ależ Ty projektujesz, norrrmalnie, jak z nut. Nie każdy ma tak jak Ty,
> Iksi. :)
>
>> pochwalenia się może, na jakim to wystawnym przyjęciu byłaś?
>
Myslę, że nie. Bo nie wiem wobec tego, co Ty nazwiesz wystawnym.
> Ale przynajmniej wiem, gdzie Cię zabolało.
Atam, nie przesadzaj, co?
Też mi coś - "zabolało" :-D
>
>> No menu całkiem fajne, nie można było bez durnych pretekstów?
>
> Menu być może fajne, ale zupełnie nie pod mój gust. Gdyby nie ta żabnica
> i deser... Do jagnięciny się nie przekonałam, chociaż prawdopodobnie
> przygotowana była bardzo dobrze, bo inni wydawali się zachwyceni. Do
> owoców morza nawet nie podchodziłam. Lepiej Ci? :)
Chyba Ci podam menu, które mieliśmy na Sylwestra... Albo lepiej nie, bo za
mało wystawne ;-P
W dodatku stoły mieliśmy same OKRĄGŁE (nasz na 10 osób) i nie musieliśmy
żadnego odsuwać 3-)
--
XL
|