Data: 2006-01-25 02:22:59
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Elske" <k...@o...pl> wrote in message
news:dr5us7$paa$1@nemesis.news.tpi.pl...
Iwon(k)a napisał(a):
> kto tu mowi o patologii? czyzbys znow jakos niejasno sie wyrazila, czy
> moze
> myslisz inaczej ale piszesz inaczej?? za malo myslisz, czy za duzo?
Ostatnia moja wypowiedź na ten temat, bo zaczynam się ciskać a to nigdy
mi na zdrowie nie wychodziło:
ok, to sie nie ciskaj, szczegolnie jesli zdrowiu szkodzi.
nie musisz tlumaczyc co i jak, jak wychowujesz to juz Twoja
sprawa. Odnioslam sie do Twojego postu, z argumantacja
ktorego sie po prostu nie zgadzam. osobiscie nie lubie jesli
mamusia/tatus uzywa argumentu, ktory uzylas. uwazam po prostu, ze
jest to nie w porzadku wzgledem dziecka, bo ono nie pojawilo sie
na swiecie zeby ktos sie poswiecal, i dodatkowo jeszcze uzyte to
zostalo w ramach "skoro ja Tobie, to ty mi". Dla mnie jest to argument
z rodziny "odgrywania sie", bo nie znajduje go w zadnej innej opcji
w ramach realcji miedzyludzkich, szczegolnie kiedy dziecko
na swiecie pojawia sie wsrod doroslych, swiadomych swoich decyzji
ludzi. oni sie decyduja na te poswiecenia swiadomie, i dziecko nie ma
nic wspolnego z ta decyzja. co do prawa glosu zajelas pozycje dyktatora.
na fragmnent w ktorym Ja bylo pisane duzymi literami,Ty odpowiedzialas
"tak jest". sorry ale w tym fragmencie o demokracji malo tam bylo, a
wlasciwie
zero, i Ty go zaaprobowalas.
Kazdy wychowuje dziecko jak chce, ja nie zamierzam go kwestionowac, ale
jesli piszesz pare szczegolow z tegoz, to oczekuj komantarza. a czemu on sie
pojawil wlasnie wyjasnilam.
iwon(k)a
|