Data: 2010-09-15 12:19:36
Temat: Re: - OB: 33, CRP: 23,90 (znaczy się, że chory jestem?)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 14 Sep 2010 07:59:35 -0700 (PDT), Damian Kołkowski napisał(a):
> On 14 Wrz, 12:53, Damian Kołkowski <d...@g...com> wrote:
>> Mam wysokie dwie zmienne w badaniu krwi, mianowicie:
>> 1. ob => 33 ; gdzie max => 10
>> 2. crp => 23,90 ; gdzie max => 5
>> Wyniki:http://kolkowski.pl/20100914227.jpghttp://kol
kowski.pl/20100914228.jpg
>>
>> Znaczy się, że jestem chory i że mam brać antybiotyk i mi
>> przejedzie? :-)
>>
>> Idę do lekarza na 16:00, ciekaw jestem co powie, no ale postanowiłem
>> zasięgnąć zdania Szanownych Grupowiczów.
>>
>> Tak w ogóle, to od środy 08.09.2010 do 12.09.2010 brałem antybiotyk o
>> nazwie: CLINDAMYCIN-MIP 600mg
>> No i to coś mi w ogóle nie pomagało, dostałem owrzodzenia twarzy i
>> czułem się dalej co raz gorzej.
>> Temperatura 39,3, ból gardła i wszystkiego (zdiagnozowali anginę w
>> środę i się leczyłem/trułem [niepotrzebne skreślić])
>> No ale od poniedziałku 13.09.2010 biorę ZINNAT 500mg.
>> Poszedłem do innego lekarza i zmienił mi lek.
>> Dwóch wcześniejszych lekarzy mimo reakcji negatywnej kazali dalej
>> stosować ten CLINDAMYCIN-MIP 600mg.
>>
>> W sumie teraz mam takie wyniki krwi, widzę że odbiegam trochę od
>> normy.
>>
>> Pytanie:
>> 1. Przejdzie mi do poniedziałku? ;-)
>> 2. Jest się czym przejmować? (w sumie wiem co to OB i CRP, google wie,
>> no ale nie wiem czy się muszę
>> przejmować, czy po prostu się samo wyrówna)
>> 3. Czy powinienem zrobić np. w piątek kolejne badanie kontrolne krwi?
>>
>> Generalnie to tyle, jak ktoś kto się zna zerknie na wyniki i się
>> wypowie, to będzie super, porównam sobie z informacją od lekarza,
>> którą dostanę dzisiaj po 16:00.
>
> Sam sobie odpowiem ;-)
>
> Byłem u 3-go lekarza, sprawdził wyniki krwi, okazało się że nie miałem
> anginy, bo jakieś tam rzeczy byłyby podwyższone, a nie są u mnie.
> Okazał się też, że dwaj wcześniejszy lekarza popełnili błąd w sztuce
> medycznej chcąc mnie leczyć lekiem na poważne urazy chirurgiczne, gdy
> miałem wirusowe zapalenie gardła.
>
> Wniosek z tego taki, że lekarze popełnili błąd, ja trułem się silnym
> antybiotykiem niepotrzebnie, całe powikłania nastąpiły na skutek
> zatrucia antybiotykiem.
>
> Reasumując:
> - lekarze to tak jak mechanicy samochodowi, a czasem jak ci z ASO,
> najdroższe znaczy najlepsze, nie prawda
> - banda ludzi, których opinie należy traktować jako sugestię i tylko
> tyle
>
> Pozdrawiam, zdrowy ja :-)
No więc jednak dr House to po prostu bajka dla dorosłych... pacjentów.
Dobrze, że się wszystko u Ciebie wyjaśniło, mogło być gorzej. Jak z tą
panią, co się tylko ością rybią zadławiła, a przez "lekarzy" skończyła jako
roślina pod aparaturą...
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Bedzie-kaleka-pr
zez-zaniedbanie-lekarzy-n40550.html?&id_news=40550&v
op=std&strona=32
|