Data: 2009-02-13 04:53:51
Temat: Re: OBIAD
Od: Panslavista <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 13 Lut, 00:26, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 12 Feb 2009 23:53:43 +0100, medea napisał(a):
>
> > Ikselka pisze:
>
> >> //Jesli przewidujemy bogracz do odgrzewania
>
> > A, no to widzę, że robimy podobnie. Ja to nazywam zupą gulaszową. Robię
> > zwykle z wołowiny pieczeniowej, nie bawię się wywar mięsny.
>
> No a własnie smak zależy od mięsa - do bograczu daje się to tłuściejsze
> mięso, ponieważ jest mniej zwarte i potem lepiej smakuje w potrawie, ai
> potrawa zyskuje na smaku, dzięki tłuszczowi wolowemu. Niewątpliwie dobrego,
> smakowitego rosołu też nie zrobisz z pieczeniowej wołowiny. Po pierwsze
> tłuszcz, po drugie - inny smak i konsystencja mięsa.
>
> > Najpierw
> > podsmażam samo mięso, potem je długo duszę w niewielkiej ilości wody, a
> > na sam koniec, kiedy mięso już miękkie, przerzucam wszystko do większego
> > garnka, dolewam wody, wrzucam pokrojone warzywa i gotuję do miękkości
> > warzyw. Potem trochę zagęszczam mąką.
>
> Podsmażenie cebuli i czosnku jednak daje ten specyficzny smaczek, podobnie
> jak podprażanie na sucho cebuli do rosołu. Nie rezygnuj z tego etapu przy
> bograczu. To nie to samo potem.
> Natomiast zagęszczac mąką już nie trzeba, bo kluski i ziemniaki
> zagęszczają.
>
> > Nie robię klusek kładzionych, bo
> > moja córka nie lubi. Jemy z bułką.
> > Aha, pomidory/przecier dodaję jeszcze na patelni.
>
> Ja nie, poniewaz po zakwaszeniu potrawy ziemniaki/warzywa sa długo twarde i
> już nie mają tendencji do rozgotowywania się, a w tym stadium własnie sa
> najlepsze w tej potrawie.
>
>
>
> > Smaku sobie narobiłam, chyba wyciągnę z zamrażarki mięcho. :)
>
> Spróbuj zrobić dokładnie wg przepisu, także mięso weź to, jak w przepisie,
> zobaczysz różnicę.
Mam tę książkę ale i wiele innych podobnych...
|