Użytkownik "Grzegorz Janoszka"
<G...@S...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrndko0rv.1n5.Grzegorz.Janoszka@galaxy.agh.edu
.pl...
> On Tue, 11 Oct 2005 17:00:14 +0200 I had a dream that oshin dorota bugla
<oshin_nospam@nospam_engram.psych.uw.edu.pl> wrote:
>
> BtW: dialog podsłuchany ostatnio w górach, chłopaki "miejscowe" zaczepiają
> dość atrakcyjną pannę z facetem/ojcem/bratem/sponsorem:
> chłopaki: pierwszy raz w Bieszczadach?
> dziewczyna: tak
> c: skąd jesteście?
> d: z różnych miejsc Polski...
> po chwili:
> d: zrobicie nam zdjęcie?
> c: ok, ale skąd jesteście?
> d: no z różnych miejsc...
> po zdjęciu:
> c: ej, no nie róbcie wiochy, skąd jesteście?
> d: eeee...
> jej facet: no z Warszawy, ale to wstyd się przyznać
>
> Polewałem z tego długo ;)

Ja też tak myślałem, że W-wa to wstyd i że nie jest lubiana w Polsce. I
jakież było moje zdziwienie, kiedy przyznając się rok temu na Podhalu że
jestem spod W-wy gospodarz powiedział, że oni tu lubia Warszawiaków, bo nie
ma z nimi problemów, w przeciwieństwie do takiego (serio, to jego słowa)
Krakowa. Żalił się że ci z Krakowa potrafią przez cały pobyt pić i nieźle
się bawić, a pod koniec targują się o cenę "bo nie mają pieniędzy". Dorzucił
jeszcze parę historyjek o Krakusach, m.in. z jakiejś imprezy integracyjnej,
no to rzeczywiście byłem zaskoczony.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII